Samochody używaneOpelUżywany Opel Signum - hatchback w klasie średniej

Używany Opel Signum - hatchback w klasie średniej

Niemal każdy producent samochodów ma za sobą jakiś eksperyment. Jednym się on udał, tak było z BMW X6, a innym nie, jak w przypadku Renault Avantime. Zdecydowanie bliżej tej drugiej grupy jest Opel z modelem Signum, jednak czy wynika to z faktu, że to po prostu kiepskie auto?

Opel Signum
Opel Signum
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Opel
Bartosz Pokrzywiński

03.08.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niekoniecznie. W 2001 roku do salonów trafiło Renault Avantime, które zostało zaprezentowane dwa lata wcześniej. Trzydrzwiowe coupé, które wielkością przypominało duże auto rodzinne, nie miało ciepłego przywitania, a przed punktami dilerskimi nie ustawiały się kolejki chętnych ma zakup auta. Pomimo tego Avantime stał się alternatywą dla tych, którym nie odpowiada prosty podział na segmenty.

W 2003 roku Opel ostatecznie pożegnał Omegę. Limuzyna plasująca się w segmencie E, dostępna była także z nadwoziem typu kombi. Niemcy nie chcieli inwestować w budowę kolejnej generacji tego auta, tylko także postanowili spróbować czegoś nowego. Na warsztat więc płytę podłogową od Vectry kombi, która ma o 13 cm dłuższy rozstaw osi w porównaniu z sedanem i liftbackiem.

Opel Signum
Opel Signum© mat. prasowe / Opel

Zadaniem zespołu tworzącego auto było zrobienie czegoś na wzór sportbacka, czyli normalnego hatchbacka z odrobinę wyraźniej zaznaczonym bagażnikiem. Do tego doszła brzmiąca bardzo reprezentacyjnie nazwa Signum i nowy model był gotowy do sprzedaży.

Auto zadebiutowało na rynku w 2003 roku i było na rynku czymś nowym. Teoretycznie plasowało się ono w segmencie D, czyli tam gdzie Vectra, w praktyce jednak Oplowi chodzi o stworzenie idealnego samochodu dla tych, którzy cenią sobie komfort i praktyczność. Zamiast tylnej kanapy zamontowano dwa osobne fotele z regulacją oparć oraz siedzisk, przez co w zależności od potrzeb można było korzystać z 365  lub 550 l pojemności bagażnika. Po złożeniu oparć kufer rósł do 1400 l.

Opel Signum
Opel Signum© mat. prasowe / Opel

To jednak nie wszystko. Jako element wyposażenia dodatkowego Opel oferował możliwość zamówienia rozbudowanego tylnego podłokietnika. Był on wyposażony w dwa rozkładane stoliczki, kilka schowków, odtwarzacz DVD oraz całkiem nieźle działającą lodówkę. Ilości wolnego miejsca na nogi nie brakowało, to dzięki zastosowaniu platformy GM Epsilon, którą auto dzieliło z Vectrą kombi.

Model ten podzielił się z Signum także stylistyką. Z przodu bardzo trudno odróżnić oba auta, nawet po faceliftingu, który miał miejsce w 2005 roku. Zmieniono wówczas m.in. kształt przedniego pasa czy tylnych świateł. Również deska rozdzielcza pochodzi wprost od Vectry, a co za tym idzie w podstawowej wersji wyposażenia jest ona dość nudna.

Opel Signum
Opel Signum© mat. prasowe / Opel

Wystarczy jednak poszukać odrobinę lepiej wyposażonego egzemplarza, a można liczyć nawet na skórzaną tapicerkę, elektrycznie regulowane fotele, dwustrefową klimatyzację czy dodatkowe radio dla pasażerów siedzących. Ponadto standardowo Opel montował do Signum m.in. sześć airbagów, aktywne zagłówki, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, klimatyzację, tempomat, czujnik deszczu czy ESP. Nic więc dziwnego, że w 2003 roku auto uzyskało notę 4 gwiazdek w testach Euro NCAP. Jak na tamten czas to bardzo przyzwoity wynik.

Pod maskę Opla Signum montowane były jednostki przejęte od Vectry. Wolnossące silniki benzynowe 1,8 o mocy 122, a później 140 KM wydają się zbyt słabe dla ważącego nawet ponad 1700 kg auta. Podobnie jest z turbodieslami 1,9 CDTI 120 KM, 2,0 DTI 100 KM.

Na szczęście to nie koniec gamy napędowej Signum. Ten pierwszy turbodiesel oferowany był w 150-konnej wersji, ponadto Opel montował w tym aucie także diesle 2,2 DTI 125 KM i krytykowany za swoją awaryjność motor 3,0 CDTI 177/184 KM. Co ciekawe, trzylitrowy turbodiesel V6 montowany był także w Renault Vel Satis.

Opel Signum Wnętrze
Opel Signum Wnętrze© mat. prasowe / Opel

Spośród mocniejszych benzyniaków do wyboru są turbodoładowane 2,0 oraz 2,8 l V6 o mocach kolejno 175, 130 lub 250 KM, a także wolnossące 2,2 155 KM i 3,2 l V6 produkujący 211 KM i 300 Nm momentu obrotowego. Ten ostatni można spotkać o wiele częściej niż turbodoładowane V6. Wszystkie benzyniaki o mocy ponad 200 KM rozpędzają auto od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 8 s oraz z łatwością pozwalają na uzyskanie prędkości maksymalnej zbliżonej do 250 km/h.

W przypadku diesli na szczycie tabeli stoi wspomniany wcześniej 3,0 CDTI V6. 184 KM i aż 400 Nm momentu obrotowego przy czasie przyspieszania do 100 km/h w 9,2 s to kiepski wynik. Warto pamiętać, że jest to motor produkcji Isuzu i chyba w każdym modelu, gdzie go montowano, użytkownicy narzekali na problematyczne do usunięcia awarie.

Opel Signum
Opel Signum© mat. prasowe / Opel

Opel stworzył więc przyzwoicie wyglądające, przestronne, komfortowe, przyjemne dla oka oraz bezpieczne auto z nadwoziem typu hatchback. Co poszło nie tak? Mało kto wydając na samochód trochę więcej niż na Vectrę, może sobie pozwolić na to, by zatrudnić szofera.

Z punktu widzenia kierowcy, dwa tylne fotele w Signum nie miały większego sensu - mniejsze przedsiębiorstwa nie przekonały się do tego, by flotę limuzyn zbudować właśnie z mało reprezentacyjnych Opli.

Klienci albo nie chcieli dopłacać za Vectrę z nadwoziem typu hatchback, albo bali się, że dwa tylne fotele okażą się całkowicie niepraktyczne. Właśnie przez to Signum, pomimo tego, że produkowano go aż do 2008 roku, nie należy do najbardziej udanych modeli Opla. Jest to auto, w którym można odnaleźć całe mnóstwo zalet, zwłaszcza biorąc pod uwagę rynek wtórny.

Dobrze wyposażone, mniej popularne od Vectry, atrakcyjne stylistycznie, pojemne oraz komfortowe. Za to wszystko trzeba dziś zapłacić od około 16-18 tys zł, bo tyle kosztują wersje z benzynowymi silnikami z początków produkcji. Za model po faceliftingu z polecanym 150-konnym motorem 1,9 CDTI, sprzedający mogą życzyć sobie około 26-28 tys zł.

Czy warto? Jeśli szukasz czegoś niebanalnego i nie boisz się tego, że piąta osoba będzie musiała jechać autobusem, a Ty sam autem, które wygląda jak Vectra, a nią nie jest, to Opel Signum jest dla Ciebie świetną propozycją.

Ceny wybranych części zamiennych:

  • Sonda lambda - 394 zł
  • Wkład lusterka zewnętrznego - 41 zł
  • Amortyzator tylny - 244 zł
  • Sprzęgło kompletne - 856 zł
  • Alternator - 600 zł
  • Świeca żarowa - 34 zł
Komentarze (1)