Obowiązkowe testy dla starszych kierowców. W Japonii działają, Unia ich nie chce
Społeczeństwa krajów rozwiniętych starzeją się w szybkim tempie. To oznacza wiele zmian – również na drogach. W Japonii, gdzie problem istnieje od dawna, zdecydowano się na obowiązkowe testy dla seniorów. I widać efekty.
28.01.2023 | aktual.: 28.01.2023 09:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kraj Kwitnącej Wiśni kojarzy się przede wszystkim z rozwiniętą technologią. Charakteryzuje się jednak również starzejącym się społeczeństwem. Seniorów za kierownicą będzie tam przybywało. Władze postanowiły nie czekać z założonymi rękami i w 2017 r. wprowadziły obowiązkowe testy sprawności poznawczych dla osób, które chcą korzystać z samochodu po ukończeniu 75 lat. Teraz wiadomo już, jakie skutki przyniosła zmiana prawa.
Jak wynika z analizy specjalistów z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, po wprowadzeniu przepisów o obowiązkowych badaniach liczba zdarzeń drogowych z udziałem osób po 70. roku życia wyraźnie spadła. Co ciekawe, taką zależność zauważono tylko wśród mężczyzn. Badania pokazały, że dla kobiet za kierownicą różnica była niewielka – informuje Polska Agencja Prasowa. Może to świadczyć o większej odpowiedzialności kobiet, które same rezygnują z prowadzenia, gdy zauważają u siebie mniejszą sprawność. Może być też tak, że w ogóle tylko nieliczne kobiety w tej grupie decydują się na prowadzenie auta.
Czy wprowadzenie obowiązkowych badań zakończyło się pełnym sukcesem? Chyba nie do końca. Co prawda odnotowano spadek wypadków z udziałem seniorów, ale jednocześnie dał się zauważyć skok liczby potrąceń i zdarzeń z rowerzystami w tym wieku. Może to świadczyć o tym, że osoby, które nie mogły już korzystać z samochodu, starały się zachować mobilność na inne sposoby, ale wciąż sposób regulacji ruchu drogowego, infrastruktura czy nawyki kierowców nie odpowiadają ich potrzebom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wprowadzanie obowiązkowych badań dla starszych kierowców to drażliwy temat. Z jednej strony wiekowi posiadacze praw jazdy mogą poczuć się dotknięci tego rodzaju obowiązkiem czy rozpatrywać go w kategorii ingerencji już w nabyte prawa – o ile posiadają prawo jazdy bez ograniczeń zdrowotnych. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że wraz z wiekiem pojawiają się kłopoty z percepcją, ruchliwością ciała, koordynacją czy szeroko pojętym zdrowiem, co może prowadzić do niebezpiecznych zdarzeń, jak zasłabnięcia ze kierownicą.
Jak informuje PAP, w Japonii w pierwszym półroczu 2022 r. osoby po 75. roku życia spowodowały dwa razy więcej śmiertelnych wypadków niż młodzi kierowcy. Jak jest w Polsce? Według raportu Komendy Głównej Policji z 2021 r. osoby w wieku powyżej 60. roku życia w przeliczeniu na milion mieszkańców spowodowali 349 wypadków. Dla grupy wiekowej 18-24 lata było to 1377 zdarzeń, a dla kierowców w wieku 25-39 lat odpowiednio 785 wypadków. Póki co problem nie jest więc u nas tak duży.
W niektórych krajach Europy już istnieją wymagania prawne względem starszych kierowców. W Wielkiej Brytanii kierowcy, którzy przekroczyli 70. rok życia, muszą odnowić prawo jazdy. Nie ma jednak obowiązkowego badania, a ankieta, w której należy zaznaczyć ewentualne problemy ze zdrowiem. W Szwajcarii obowiązkowe badania przechodzą kierowcy powyżej 75. roku życia. Z lekarzem muszą spotkać się również kierujący seniorzy w Portugalii i Hiszpanii. W Niemczech i Holandii rząd stawia na dobrowolne kursy i szkolenia. Zajęcia takie bywają organizowane również w Polsce.
Władze Unii Europejskiej pracują nad nową dyrektywą o prawach jazdy. Dokument ten może ujednolicić wymagania stawiane przed starszymi kierowcami. Na razie mówiono jednak o tym jedynie jako o pomyśle. Do tego więcej uwagi poświęcano zaostrzeniu wymogów dotyczących najmłodszych kierowców. Wiele wskazuje więc na to, że w krajach UE nic w tej kwestii się nie zmieni.