NSU, czyli książę, który nie chciał Garbusa [geneza motoryzacji]
Firma NSU została założona w 1873 roku. Tak naprawdę w motoryzacji zaistniała jednak dopiero niemal sto lat później.
06.03.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skrót NSU oznaczał Neckarsulmer Strickmaschinen-Union. Początkowo zajmowała się budową maszyn. Od 1901 roku pod nazwą NSU Vereinigte Fahrzeugwerke AG rozpoczęto także budowę motocykli. W 1906 roku firma postanowiła sprawdzić się w branży samochodowej.
Produkcja aut trwała jednak tylko do 1929 roku, bo samochody nie znajdowały zbyt wielu nabywców. Ich produkcja została wznowiona dwa lata później, ponieważ... spadała sprzedaż motocykli. Problemem było jednak to, że w 1929 roku wraz z decyzją o zaprzestaniu produkcji aut odpowiedni dział, który się tym zajmował, sprzedano Fiatowi. NSU zwróciło się więc o pomoc do Porsche, które w 1933 roku zaprezentowało pierwsze projekty.
Nie sposób nie dostrzec w tych fotografiach i szkicach samochodu, które zmotoryzowało świat, a więc popularnego później Garbusa. Podczas pierwszych jazd testowych pojawiły się jednak problemy ze sprężynami, a cała konstrukcja sprawiała wrażenie niezbyt stabilnej. Z tego powodu, a także ze względu na brak środków finansowych na dalsze testy, NSU zrezygnowało z wprowadzeniu modelu na rynek. Wrócił on lata później, wprowadzając Porsche, a później Volkswagena do historii i zapewniając koncernom miliardy. NSU powróciła na rynek w roku 1957, wraz z modelem Prinz I.
Ten model był prawdziwym zaskoczeniem dla wszystkich, którzy motoryzacją w tamtym czasie się interesowali. Największy niemiecki producent motocykli oznajmił bez żadnego ostrzeżenia, że nadszedł nowy Książę motoryzacji - model Prinz. Małolitrażowe auto miało rywalizować z Garbusem, z którego lata wcześniej NSU zrezygnowało. Prinz był od Volkswagena tańszy i to miało mu zjednać klientów. Zaprojektowany był jako dwudrzwiowy sedan, a wzorowano go na Chevrolecie Corvair. Był jednak mniejszy, czteromiejscowy. Dwucylindrowy silnik umieszczony został z tyłu, zaś napęd był na tylne koła. Czteroosobowe auto było niestety wykonane bardzo niedbale i testujący je kierowcy i dziennikarze szybko wykrywali kolejne usterki. Nie udało się podbić niemieckiego rynku.
Prinz miał jednak swój udział w zmotoryzowaniu... Związku Radzieckiego. W 1967 radziecki producent ZAZ wykorzystał wzornictwo samochodu Prinz w samochodzie ZAZ-966 (Zaporożec), łudząco podobnym do zachodnioniemieckiego auta. Jednakże silnik zastosowany w produkcie z ZSRR (4-cylindrowy, chłodzony powietrzem, o pojemności 0,9 l i mocy 26-50 KM) był zupełnie inny.
NSU odniósł jednak sukces właśnie w roku 1967, kiedy to z taśm zjechał pierwszy Zaporożec. Nowy niemiecki model, Ro80 został właśnie wybrany samochodem roku. W aucie zastosowano nietypowy, dwutarczowy silnik Wankla. Bez wątpienia Ro80 ustanawiał nowe standardy pod względem zachowania się na drodze, bezpieczeństwa i osiągów. Trzeba przyznać, że ja na tamte czasy futurystyczne nadwozie, do dzisiaj niewiele straciło na aktualności. Silnik w aucie zajmował bardzo mało miejsca, co pozwoliło na umieszczenie maski bardzo nisko. Nadawało to autu niesamowitego charakteru. Niestety, model Ro80 stał się ofiarą kryzysu naftowego. Pod koniec lat siedemdziesiątych bardzo powszechne stały się apele o oszczędzanie energii. Coraz popularniejsze stawały się samochody małolitrażowe. Ro80 tracił na popularności, a z czasem jego produkcja stała się po prostu nieopłacalna.
Jeszcze w czasie produkcji Ro80, w 1969, firmę przejęła Grupa Volkswagen, która połączyła ją z Auto Union. VW nabył także prawie zapomnianą markę przedwojenną Audi, którą przedstawiono na nowo w 1966. Zarząd fabryki w Neckarsulm i firmy NSU przeniósł się do kwater głównych Audi w Ingolstadt. Model Ro 80 był ostatnim produkowanym samochodem noszącym znaczek NSU. Po kwietniu 1977, wtedy gdy sprzedano ostatniego NSU Ro 80, Audi już nigdy nie wykorzystało nazwy marki NSU.
Dzisiaj NSU kojarzy się głównie z pierwszym producentem z licencją i jednym z trzech firm samochodowych produkujących samochody z silnikiem Wankla. NSU zawdzięczamy zasadę budowania nowoczesnych silników Wankla z wewnętrznym wirnikiem. NSU Ro 80 był drugim masowo produkowanym samochodem z dwutłokowym silnikiem Wankla zaraz po samochodzie Mazda Cosmo.