Nowy patent w instalacjach LPG przyniesie jeszcze więcej oszczędności
Montaż instalacji LPG to dobry sposób na oszczędzanie pieniędzy dla kierowców, którzy nie przepadają za silnikami diesla. Jeden z producentów opracował system, który sprzyja jeszcze większym oszczędnościom i można go stosować do najnowszych silników.
03.05.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Im więcej kilometrów pokonuje się na gazie, tym szybciej zwróci się koszt montażu systemu zasilania LPG. Jednym z problemów, z którymi borykali się kierowcy używający tego paliwa, była konieczność uzupełniania benzyny w baku, ponieważ w instalacjach starszego typu, w początkowej fazie pracy silnik pobierał benzynę, a dopiero po osiągnięciu właściwej temperatury lub obrotów silnika, automat przełączał zasilanie na gaz.
Obecnie większość samochodów, które możemy kupić w salonach sprzedaży to auta z silnikiem bezpośredniego wtrysku benzyny. Producenci postawili na tę technologię i na rynek samochodów używanych trafia coraz więcej aut z tego typu silnikami. Dlatego musimy zdawać sobie sprawę, że gdy podejmujemy decyzję o jeździe na LPG, to przekonwertowanie silnika nie jest łatwe i tanie.
Dostępne na rynku rozwiązania autogaz VI generacji nie sprawdzają się w 100 proc. Jest to tak zwany wtrysk gazu LPG w fazie ciekłej. Aby taki silnik działał na VI generacji należy zmodyfikować oryginalną pompę benzynową wysokiego ciśnienia, by tłoczyła gaz.
Modyfikacja polega na wykonaniu nawiertu do zamocowania króćca powrotu gazu do butli LPG. Istnieje ryzyko, że tak przerobiona pompa straci szczelność. Dodatkowym minusem jest cena – od 9 tys. do nawet 12 tys. zł za montaż.
Innym rozwiązaniem autogaz jest instalacja systemu STAG 400 DPI, która wykorzystuje dotrysk benzyny, by zapobiec degradacji wtryskiwaczy benzynowych. Montując jednak taką instalację, trzeba pogodzić się ze zużyciem benzyny na poziomie 0,5 l/100 km na jeden cylinder. Przykładowo więc silnik 4-cylindrowy będzie, oprócz gazu, zużywał ok 2 l benzyny na 100 km. W autach o małym spalaniu benzyny konwersja taka może być nieopłacalna.
Wadą obu powyższych rozwiązań jest to, że nie są uniwersalne. Każdy silnik posiada kod, do którego trzeba dobrać odpowiednią instalację. Lista kodów jest więc ograniczona i często zdarza się, iż posiadany silnik nie jest na liście producentów instalacji autogazu.
Jak działa nowe rozwiązanie w branży LPG?
Firma AC S.A. opracowała instalację STAG 500 DIS, która jest przeznaczona do silników z bezpośrednim wtryskiem benzyny. System wyróżnia technologia pracy w 100 proc. na zasilaniu gazowym, bez udziału benzyny. Obecnie jest to jedyna taka instalacja autogaz na rynku.
Koncepcja ta różni się od wcześniejszych rozwiązań systemów autogaz, stosowanych przez producentów instalacji LPG. System STAG 500 DIS działa tak, że gaz wtryskiwany jest w dwóch fazach jednocześnie (ciekłej i odparowanej), przez co eliminuje mankamenty typowej VI generacji. Ponadto, jest również przygotowany do silników z układem dwuwtryskiwaczowym benzyny.
Niewątpliwą zaletą tej technologii jest jej łatwy montaż i sposób kalibracji. Przede wszystkim pompa HP nie wymaga żadnych modyfikacji. Ponadto, instalacja zawiera standardowe komponenty, takie jak węże termoplastyczne, reduktor, wtryskiwacze, elektrozawory i zbiornik. Jest także odporna na błędy za sprawą braku emulacji wtryskiwaczy benzynowych.
Według przedstawicieli producenta, jedynym minusem instalacji STAG 500 DIS jest nieznacznie słyszalna pompa LPG. Trudne może się okazać także znalezienie odpowiedniego miejsca do montażu w przypadku małych pojazdów.
Ile kosztuje nowy system instalacji?
Rozwiązanie STAG 500 DIS ma być również przystępne cenowo, nie przekroczy 6 tys. zł za montaż. STAG 500 DIS jako jedyny będzie również przygotowany do współpracy z silnikami, które posiadają podwójny wtrysk benzyny. Na początku zestaw dostępny będzie do silników 4 cylindrowych.
Ogromną zaletą systemu jest to, że nie trzeba modyfikować pompy wysokiego ciśnienia benzyny, co więcej, system nawet jej nie używa.