Nowy Nissan Juke w oficjalnej zapowiedzi. Premiera już we wrześniu
Po 9 latach od rynkowego debiutu Nissan nareszcie zapowiada drugą generację swojego popularnego crossovera. Nowy Juke zadebiutuje 2 września 2019 roku - data została potwierdzona przy okazji publikacji oficjalnej zapowiedzi. Dzięki niej wiemy też czego mniej więcej się spodziewać.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy dekadę temu Nissan zaprezentował Juke'a podczas salonu w Genewie, wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Crossover o bardzo nietypowym kształcie wzbudził wiele kontrowersji i nie od razu przypadł wszystkim do gustu. Jak się jednak okazało - klienci go pokochali. Na tyle, by opłacało się utrzymywać model przy życiu przez 9 lat od rynkowego debiutu. To kawał czasu. Nic dziwnego, że w końcu podjęto decyzję o wprowadzeniu następcy.
Zobacz także
Póki co w sieci pojawiły się dwie fotografie przedstawiające nowego Juke'a. Oczywiście nie w całej okazałości. Jak na razie dysponujemy zdjęciem oświetlenia oraz zaciemnioną fotografią przodu. Chętni na więcej muszą uzbroić się w cierpliwość, lecz już dziś można śmiało stwierdzić, że auto nie straci nic ze swego wyjątkowego charakteru.
Japończycy nie zrezygnowali z nietypowego przodu z podzielonymi światłami, choć te górne będą węższe i ostrzej narysowane niż dotychczas. Dolne z kolei wyróżniają się ciekawymi, trójramiennymi wkładami. Linie nadwozia wydają się natomiast być kontynuacją tego, co już znamy. Najwyraźniej Nissan uznał, że nietypowe rysy Juke'a się sprawdziły.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne - nowy crossover będzie bazował na platformie CMF-B, wykorzystywanej m.in. przez Renault Clio. Powinniśmy więc spodziewać się podobnego wyposażenia i tych samych silników, wliczając w to benzynowe jednostki 1.0 i 1.3 oraz diesla 1.5. Pod znakiem zapytania stoi natomiast obecność hybrydy i mocniejszego benzyniaka. Co ważne, w bogatszych wersjach nie wyklucza się napędu na cztery koła.
Oficjalna premiera małego Nissana nastąpi na początku września, a w salonach auto powinno pojawić się z początkiem nowego roku. Czas pokaże, czy druga generacja powtórzy sukces poprzednika. Dziś konkurencja w segmencie jest znacznie większa niż 9 lat temu, więc Japończycy muszą przyłożyć się do pracy.