Nowy dostawczak Nissana debiutuje w Europie
Do rodzeństwa w postaci Renault Traffic, Opla Vivaro i Fiata Talento dołącza czwarty brat jakim jest Nissan NV300. To następca modelu Primastar, który wypełni lukę pomiędzy modelami NV200 i NV400.
21.09.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
NV300 ma sporą konkurencję nie tylko w postaci Volkswagena Transportera, czy Forda Transita, ale i wspomnianego rodzeństwa. Aby przyciągnąć klientów, zdecydowano się na oferowanie 5-letniej gwarancji ograniczoną limitem 160 000 km. Nissan chwali się, że to najlepsza propozycja w segmencie.
Kusić mają także wydłużone okresy międzyprzeglądowe. Klienci będą stawiać się w serwisie co 40 000 km lub co dwa lata. W zależności od tego co nastąpi szybciej. Oprócz niskich kosztów eksploatacji NV300 oferuje również sporą ilość wersji nadwozia. Rolę standardowej pełni tu blaszany van. Chętni mogą jednak zdecydować się także na osobowego busa. Każda z odmian pomieści różną ilość osób w zależności od potrzeb.
Gama silników także nie powinna rozczarować, choć Nissan nie zdecydował się na żadnego benzyniaka. Klienci są skazani na 1,6-litrowego turbodiesla, za to w aż czterech wersjach mocy: 95 KM, 120 KM, 125 KM oraz 140 KM. Każda z propozycji występuje w parze z napędem na przód i 6-biegową przekładnią manualną. Niestety trzeba przyznać, że większość konkurentów oferuje więcej opcji. Pocieszeniem może być niskie zużycie paliwa, które w 125-konnym wydaniu wynosi przykładowo 5,8-litra oleju napędowego na 100 km.
Na pokładzie NV300 znajdziemy wyposażenie znane z aut osobowych, choć nie tak bogate jak np. w Fordzie Transicie, czy Volkswagenie Transporterze z długą listą dodatków. W najbogatszych wydaniach nie zabraknie systemu multimediów z nawigacją satelitarną, klimatyzacji, czy pełnej elektryki. Wiele elementów zostało żywcem przejętych z modeli Renault, a dokładniej Captura i Clio, co w pojeździe tego typu trudno uznać za wadę.
Ceny NV300 nie są jeszcze znane. Wersja dla Europy oficjalnie ujrzy światło dzienne już za kilka dni, podczas salonu w Paryżu. W sprzedaży NV300 powinien pojawić się jeszcze w tym roku, tym bardziej, że jego debiut jest nieco spóźniony względem rodzeństwa.