Nowy Chevrolet Corvette ZR1 zadebiutuje latem
Choć ósma generacja Chevroleta Corvette od początku była rewolucyjna, to przynajmniej częściowo podąża drogą swojego poprzednika. A droga ta wiedzie teraz ku najszybszej odmianie ZR1.
14.04.2024 | aktual.: 15.04.2024 15:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z jednej strony Chevrolet Corvette to motoryzacyjne wcielenie amerykańskiej tradycji i konserwatyzmu. Z drugiej ósma generacja to długo oczekiwane przeniesienie silnika za kierowcę i ostatnio (raczej nie tak oczekiwane) dodanie wersji hybrydowej. Jednak przyjrzymy się też bardziej typowej stronie. Corvette już jest oferowane w mocniejszej odmianie Z06. Co ciekawe, napędzane mniejszym niż podstawowy silnikiem V8 o pojemności "tylko" 5,5 l. Do tego bez doładowania. Mimo to Corvette C8 Z06 oferuje 679 KM.
Teraz Amerykanie oficjalnie potwierdzili, że do oferty dołączy topowa wersja ZR1. Nie podano jednak żadnych danych technicznych dotyczących napędu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do najszybszej corvette’y trafi ten sam silnik oznaczony jako LT6, co do Z06. Pojawiają się natomiast spekulacje, że ZR1 dostanie też układ hybrydowy (i zarazem napęd na cztery koła) znany z modelu E-Ray, który przyspiesza do 60 mil na godzinę w zaledwie 2,5 s. W końcu wszyscy się spodziewają, że Corvette ZR1 będzie jeszcze szybsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Corvette ZR1 is Coming This Summer | Chevrolet
To stawia amerykański samochód na światowym szczycie aut sportowych. Co zapewne będzie poparte również innymi liczbami. Odmiana ZR1 generacji C7 oferowała moc 765 KM, a to oznacza, że w nowej odsłonie należy się spodziewać ósemki z przodu.
Zamaskowany prototyp nowego Chevroleta Corvette ZR1, wyposażony w wielkie skrzydło, został już w 2023 r. przyłapany podczas testów na Nürburgringu. Można więc być pewnym, że nie będzie to jedynie król prostej, a prawdziwie sportowa, a nawet torowa maszyna. Można się też spodziewać, że nie będzie tania. Choć zależy jak na to patrzeć. Spodziewana cena 150 tys. dolarów w USA to spora kwota, z drugiej strony przy takiej mocy i osiągach konkurencja życzy sobie więcej.