Nowe Suzuki Swift błyszczy w Tokio. Na razie jako koncept

Suzuki przyjechało na Japan Mobility Show z nowym Swiftem, któremu niewiele brakuje do wersji produkcyjnej.

Suzuki Swift Concept
Suzuki Swift Concept
Źródło zdjęć: © Autokult
Aleksander Ruciński

26.10.2023 09:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szósta generacja Swifta jest z nami od 2017 roku. Oznacza to, że niebawem na rynek powinna trafić nowa odsłona modelu. Ta została właśnie oficjalnie zapowiedziana podczas targów Japan Mobility Show.

Suzuki nie zdradza zbyt wielu szczegółów, lecz sądząc po kształtach i proporcjach, nie jest to zupełnie nowe auto, lecz gruntownie przebudowana, dotychczasowa odsłona. Największe różnice dotyczą pasa przedniego, który zyskał pokaźną atrapę chłodnicy. Wrażenie robią także minimalistyczne reflektory z LED-owymi wstawkami do jazdy dziennej.

Z tyłu nowy Swift bardziej przypomina dotychczasowego. W oczy rzuca się przede wszystkim zmieniona sygnatura świetlna i agresywnie wystylizowany zderzak. Poza tym warto zwrócić uwagę na plakietkę "Hybrid" umieszczoną na błotnikach, sugerującą zastosowanie alternatywnych napędów.

Suzuki Swift Concept
Suzuki Swift Concept © Autokult

Sporo zmieniło się również we wnętrzu. Zniknęły okrągłe nawiewy, a konsola środkowa stała się bardziej minimalistyczna. Ekran multimediów, który jest zauważalnie większy, wyniesiono natomiast wyżej. Zrezygnowano także z pokręteł systemu klimatyzacji, zastępując je niewielkim wyświetlaczem i przyciskami.

Niestety, choć wygląd nie jest już tajemnicą, nadal nie znamy szczegółów technicznych. Data ewentualnej rynkowej premiery także nie została podana do publicznej wiadomości. Chętni na nowego Swifta muszą więc uzbroić się w cierpliwość.

  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
  • Suzuki Swift Concept
[1/8] Suzuki Swift Concept Źródło zdjęć: © Autokult
Komentarze (3)