Nowa Škoda Octavia od 82 200 zł, choć na razie trzeba zapłacić znacznie więcej
Polski oddział Škody nareszcie pochwalił się cenami nowej, czwartej już generacji modelu Octavia. Tak jak przewidywaliśmy - tanio nie jest. Za podstawową odmianę trzeba będzie wyłożyć ponad 82 tysiące złotych. Problem w tym, że będzie ona dostępna dopiero za jakiś czas. Obecnie najtańszy wariant kosztuje 94 750 zł.
04.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Škoda, podobnie jak Volkswagen w przypadku Golfa, nie startuje z najniższego pułapu. Najtańsze, bazowe odmiany dołączą do oferty dopiero za kilka miesięcy, a ci, którym się spieszy, muszą zapłacić więcej. Dokładnie 94 750 zł. Właśnie na tyle wyceniono wersję wyposażeniową Ambition z benzynowym silnikiem 1,5 TSI o mocy 150 KM i 6-stopniową, manualną skrzynią biegów.
Zobacz także
Oprócz tego do wyboru - przynajmniej na razie - mamy dwa diesle: 2,0 TDI 115 KM z przekładnią manualną i 2,0 TDI 150 KM z DSG. W przyszłości gama zostanie uzupełniona o inne opcje napędu, wliczając w to hybrydę plug-in oraz oczywiście bazowe 1,0 TSI 110 KM sparowane wyłącznie z podstawowym, a jeszcze niedostępnym wydaniem Active.
Drożej, ale całkiem bogato
Podstawowym, nie oznacza w tym przypadku ubogim. Ci, którzy uzbroją się w cierpliwość, za 82 200 zł otrzymają m.in. bezkluczykowe uruchamianie pojazdu, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, multimedia z wyświetlaczem o przekątnej 8,25 cala i Bluetooth, reflektory LED, asystent pasa ruchu, system kontroli odstępu czy 16-calowe, aluminiowe felgi. Brakuje za to automatycznej klimatyzacji - zamiast niej jest manualna - i przycisków w skórzanej kierownicy.
Dostaniemy je w bogatszej wersji Ambition, pełniącej obecnie rolę najtańszego wariantu. 94 750 zł poza mocnym silnikiem 1,5 TSI 150 KM pozwoli cieszyć się również cyfrowymi zegarami, czujnikami parkowania z tyłu, kamerą cofania, tempomatem, czujnikiem deszczu i zmierzchu, 17-calowymi felgami, podłokietnikiem oraz fotelami z regulacją lędźwiową. Co ważne, Octavia Ambition jest dostępna także z dieslem 2,0 TDI 115 KM za 102 200 zł oraz 2,0 TDI 150 DSG wycenionym na 116 100 zł.
Na szczycie cennika póki co królować będzie odmiana Style, w której do wymienionych już elementów dołączą matrycowe reflektory LED, pełny system bezkluczykowy, podgrzewane fotele, multimedia z 10-calowym wyświetlaczem i nawigacją oraz 18-calowe felgi. Cena? 104 700 zł w przypadku silnika 1,5 TSI i 126 050 zł jeśli zdecydujemy się na topowego diesla z automatem.
Atrakcyjne pakiety za symboliczną kwotę
Warto wspomnieć, że wszystkie wymienione kwoty dotyczą nadwozia typu liftback. Dopłata do kombi wynosi równe 4 tysiące zł. Co ważne - przynajmniej na razie Czesi oferują promocyjne pakiety wyposażenia za 1 zł.
Symboliczna opłata wzbogaca wersję Ambition o przyciemniane szyby, w pełni bezkluczykowy dostęp i przednie czujniki parkowania. W Style natomiast można liczyć na aktywny tempomat, ambientowe oświetlenie kabiny i elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, co szczególnie w przypadku kombi może być bardzo przydatnym gadżetem.
Nadal będzie hitem?
Największym wzięciem będzie zapewne cieszyć się "środkowe" wydanie Ambition oferujące przyzwoite wyposażenie i silnik zapewniający dobre osiągi. Tak jak przewidywano, nowa Octavia podrożała i to całkiem sporo. Poprzednią generację w odmianie Ambition i z benzynowym 1,5 TSI kupimy za cennikowe 85 300 zł, realnie obniżone do 78 900 z powodu stałego rabatu.
Z drugiej strony, sytuacja z nowym Golfem wygląda bardzo podobnie. Konkurenci również nie tanieją. Auta stają się coraz większe, bezpieczniejsze i lepiej wyposażone, co niestety wpływa na ceny. W związku z tym Skoda raczej nie powinna martwić się brakiem popularności nowej Octavii. Już dziś można śmiało założyć, że auto najprawdopodobniej powtórzy sukces poprzedników.