Nissan Z doczekał się wersji Nismo. Jeszcze więcej do żałowania
Nissan Z to świetne sportowe coupe, które z perspektywy Europejczyka ma jedną poważną wadę - nie jest u nas dostępne. Właśnie doczekało się ostrej wersji Nismo, więc tym bardziej mamy czego żałować.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Więcej mocy, agresywniejszy wygląd i jeszcze ostrzejszy charakter - tak w skrócie można opisać Nissana Z w wydaniu Nismo. Auto z pewnością nie będzie narzekać na brak chętnych w USA, gdzie właśnie debiutuje.
Pod maską "Zetki" pracuje podwójnie doładowany trzylitrowy silnik V6, który generuje 420 KM mocy i 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego w zakresie od 2000 do 5200 obr./min. Przy okazji poprawiono też układ chłodzenia. Do pełni szczęścia brakuje jednak manualnej przekładni.
Nissan Z Nismo jest bowiem dostępny wyłącznie z 9-stopniową automatyczną skrzynią przekazującą napęd na tylne koła. To dobre rozwiązanie dla większości, ale fanatycy Nismo mogą być nieco rozczarowani.
Pocieszeniem powinno być jednak podwozie, które zyskało ostrzejsze nastawy. W parze idą 19-calowe felgi ubrane w opony Dunlop SP Sport MaXX GT600 znane z dużo mocniejszego GT-R-a. Wydajniejsze są też hamulce z tarczami o średnicy 15 cali z przodu i 13,8 cala z tyłu.
Wisienkę na torcie stanowi wnętrze niemal w całości wykończone sportową alcantarą. Są tu nowe wskaźniki czy sportowe fotele Recaro. Niestety wciąż nie wiemy, ile przyjdzie za to wszystko zapłacić. Odpowiedź powinniśmy poznać niebawem.