Najtańszy nowy samochód w Polsce "troszkę" podrożał. Ceny Hyundaia i10 po liftingu

Hyundai i10 z ceną 54 600 zł w ostatnich miesiącach był najtańszym nowym samochodem w Polsce. Niestety, facelifting przyniósł kilka zmian, w tym odświeżenie cennika. Aż chce się powiedzieć: tanio już było...

Hyundai i10
Hyundai i10
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Hyundai
Aleksander Ruciński

11.04.2023 | aktual.: 11.04.2023 19:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po prawie czterech latach od rynkowego debiutu Hyundai zdecydował się odświeżyć swojego reprezentanta segmentu A. Szkoda tylko, że w parze z kosmetycznymi zmianami wizualnymi poszła rewolucja w cenniku. Wersja po liftingu jest zauważalnie droższa od dotychczasowej.

Hyundai i10 – podstawowe dane techniczne

Hyundai i10 to typowy reprezentant segmentu aut miejskich. Prosty, nieduży i - przynajmniej do niedawna – stosunkowo tani. 3670 długości i 2425 mm rozstawu osi nie brzmią jakoś imponująco. Podobnie jak 252 litry pojemności bagażnika. Dla singla lub pary będzie jednak wystarczający.

Hyundai i10 – wersje wyposażenia

  • Pure – od 67 000 zł
  • Modern – od 70 400 zł
  • Smart – od 81 500 zł
  • N Line – od 82 500 zł
Hyundai i10 - wnętrze
Hyundai i10 - wnętrze© Materiały prasowe | Hyundai

Jak widać, podstawowa odmiana Pure podrożała z 54 600 zł do aż 67 000 zł. I wcale nie oznacza to, że już w standardzie dostaniecie mocniejszy silnik. Wciąż mowa bowiem o bazowym 1,0 67 KM. Za to wyposażenie jest bogatsze niż dotychczas.

Już w bazie dostaniemy m.in. manualną klimatyzację, tempomat, skórzaną kierownicę, centralny zamek, przednie szyby sterowane elektrycznie, multimedia z CarPlay i Android Auto, czy gniazda USB-C. Mimo to podwyżkę trudno zaakceptować.

Hyundai i10 – wersje napędu

  • 1.0 MPI 67 KM 5MT – od 67 000 zł
  • 1.2 MPI 84 KM 5MT – od 73 000 zł
  • 1.2 MPI 84 KM 5AMT – od 77 000 zł
  • 1.0 T-GDI 100 KM 6MT – od 86 900 zł

Najmocniejszy silnik zarezerwowano dla sportowo nacechowanej odmiany N-Line, choć chętni mogą ją kupić także z jednostką 1.2. Ciekawą opcją wydaje się też wyceniana na 77 tys. zł wersja z przekładnią zautomatyzowaną. Szkoda tylko, że trudno nazwać którykolwiek wariant cenową okazją. Cóż - takie są realia rynku.

Komentarze (12)