Naga, ale z klasą: Honda Gold Wing F6C
Ci, którzy przyzwyczaili się do starych, dobrych „Goldasów”, mogą nieco zdziwić się nieco tym, co Honda przygotowała dla fanów marki. Gold Wing F6C na 2014 rok jest zupełnie nagi – producent nie podarował mu żadnej owiewki. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo to, wśród wielu entuzjastów modelu może wciąż budzić pożądanie.
21.11.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy wygląd modelu Gold Wing może być dla wielu osób szokiem. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tzw. „kredensów”, jak były nazywane stare „Goldasy” – czyli do ciężkich, ogromnych, przypominających szafę na ubrania, maszyn. Tymczasem, podczas Tokio Motor Show zostanie zaprezentowany model zupełnie odmienny, choć wciąż ten sam.
Nowy Gold Wing to maszyna, która będzie wyposażona sześciocylindrowy silnik typu boxer o pojemności 1832 ccm. Moment obrotowy rzędu 182 Nm z pewnością będzie w stanie orzeźwić niejednego po męczącym dniu. Z kolei, jednostka napędowa będzie współpracowała z pięciobiegową przekładnią. Poza tym, za przenoszenie napędu będzie również odpowiedzialny wał kardana.
Skrócone podwójne wydechy będą miały na celu wydobycie jeszcze lepszego dźwięku z motocykla. Wśród innych zmian zastosowano także zwiększenie skoku przedniego zawieszenia, a także kąta nachylenia główki ramy. Przede wszystkim jednak - masa motocykla jest niemal 75 kg mniejsza, niż u poprzednika.W opinii producenta taka redukcja masy ma na celu zapewnienie jeszcze lepszego prowadzenia.
Jednak to nie spadek masy maszyny ani moment obrotowy robią największe wrażenie. Tym razem odbiorcę przede wszystkim szokuje design motocykla. Z pewnością, innowacyjne podejście w tej kwestii zyska wielu zwolenników, ale czy wierni fani nie stwierdzą, że tego już jest za wiele?