Można stracić dowód rejestracyjny. Problem przynajmniej 20 proc. aut
Co piąty samochód w Polsce ma niewłaściwie działające oświetlenie. Niebawem rusza akcja, dzięki której będzie można za darmo poprawić sytuację, w razie nieprawidłowości. Ma ona jednak i drugą twarz. Policja będzie zatrzymywała dowody rejestracyjne.
12.10.2024 | aktual.: 21.10.2024 09:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwie strony medalu
Za dwa tygodnie w całej Polsce rusza tegoroczna akcja "Twoje światła – nasze bezpieczeństwo". W jej ramach w stacjach kontroli pojazdów, które zgłoszą swoje uczestnictwo, przez cztery dni będzie można za darmo ustawić światła swojego pojazdu. Kiedy dokładnie?
Akcja będzie miała cztery zaplanowane na soboty odsłony:
- 26 października,
- 16 listopada,
- 23 listopada,
- 7 grudnia.
Póki co nie ma jeszcze listy stacji, które wezmą udział w wydarzeniu. Wkrótce ma ona zostać opublikowana. Jednocześnie swoje działania będzie prowadziła policja. W ciągu kilku najbliższych tygodni, a szczególnie podczas wymienionych wyżej dni, mundurowi będą bacznie przyglądać się oświetleniu pojazdów.
Jeśli będzie ono niesprawne, kontakt z policją może zakończyć się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Akcja "Twoje światła – nasze bezpieczeństwo" nie jest przypadkiem, bo właśnie pod tym względem pojazdom jeżdżącym po naszych drogach można sporo zarzucić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oślepianie lub jazda po ciemku
"Sytuacja się poprawia, ale szacujemy, że obecnie nadal ok. 20 proc. pojazdów ma niewłaściwie działające oświetlenie. Najczęściej problem stanowią niesprawne żarówki, niewłaściwie ustawione światła mijania, korzystanie ze świateł przeciwmgielnych mimo wystarczającej widoczności. Wszystkie te czynniki wpływają na zwiększenie poziomu ryzyka wystąpienia wypadku drogowego" informuje autokult.pl Sieć Badawcza Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Motoryzacji.
Nie ma w tym ani trochę przesady. Z danych Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że aż 98 proc. polskich kierowców skarży się na oślepianie podczas jazdy po zmroku. Z kolei 40 proc. kierujących uważa, że światła w ich samochodzie działają za słabo.
To wpływa na bezpieczną prędkość, z jaką można podróżować nocą. Przy prędkości 90 km/h pojazd w ciągu sekundy pokonuje 25 m. Na reakcję kierowca potrzebuje ok. 3 s, więc samochodowe światła muszą zapewniać bardzo dobrą widoczność przynajmniej na 75 m.
Tymczasem policji zdarza się zatrzymywać takie pojazdy, których światła oddawały od 10 do 40 proc. przewidzianego prawem natężenia. Takie światła nie pozwalają na bezpieczną jazdę w nocy z prędkością wyższą niż 30-50 km/h.
"Czym pojazd jest starszy, tym poziom wystąpienia awarii jest większy. Sprawność oświetlenia jest - i powinna być - sprawdzana podczas okresowych przeglądów w stacjach kontroli pojazdów. Niesprawność oświetlenia jest usterką do wydania decyzji przez diagnostę o czasowym niedopuszczeniu pojazdu do ruchu" – poinformowała autokult.pl Sieć Badawcza Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Motoryzacji.
Podczas akcji "Twoje światła – nasze bezpieczeństwo" kierujący pojazdami z niesprawnymi światłami mogą spodziewać się zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Jak dużo jest takich przypadków? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Komenda Główna Policji przekazała mi, że w 2023 r. mundurowi w związku z niewłaściwym stanem technicznym zatrzymali dowody rejestracyjne aż 174,5 tys. pojazdów. Nie wiadomo jednak, w ilu przypadkach powodem do takiego kroku było niewłaściwie działające oświetlenie.
Warto jednak wiedzieć, że w 2023 r. braki w oświetleniu były przyczyną 62 proc. wypadków spowodowanych przez niewłaściwy stan techniczny pojazdu. Policja uznała, że było tak w przypadku 46 zdarzeń drogowych. Rzeczywiste rozmiary tego problemu mogą być jednak znacznie większe.
Rozwiązanie z haczykiem
Najpewniejszym sposobem na niesatysfakcjonujące oświetlenie jest kontrola świateł. Jeśli okazuje się, że samo ich ustawienie to za mało, czasem warto skorzystać z usług warsztatów oferujących czyszczenie zmatowiałych kloszy czy odbłyśników. Z tym pierwszym problemem można skutecznie walczyć również na własną rękę, korzystając ze specjalnych zestawów naprawczych.
W części państw Europy Zachodniej kierowcy mogą również wymieniać zwykłe, halogenowe żarówki H7 czy H4 na LED-owe odpowiedniki. Te – jak sprawdził kiedyś niemiecki automobilklub ADAC – świecą o 30 proc. skuteczniej. Polacy nie mogą jednak korzystać z tego rozwiązania, ponieważ przepisy nie przewidują homologacji takiego produktu u nas.
Trzeba też pamiętać o tym, że nie zawsze sama wymiana wystarcza. Jak pokazują badania, efekty są dobre tylko wtedy, gdy same reflektory są w doskonałym stanie i zostały dobrze ustawione. W przeciwnym wypadku problemy mogą się tylko nasilić.