Młodzi kierowcy z zakazem jazdy nocą. Propozycja ekspertów z ITS
Zdaniem ekspertów z ITS młodzi kierowcy powodują więcej wypadków z powodu m.in. niedojrzałości, braku doświadczenia, presji rówieśników czy skłonności do podejmowania ryzyka. Często korzystają z aut w gorszym stanie technicznym i częściej niż osoby dorosłe jeżdżą w nocy, dlatego nie powinni jeździć w tym czasie. Przynajmniej nie sami.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od godziny 22 do 6 rano młodzi kierowcy, tj. osoby posiadające prawo jazdy krócej niż dwa lata, mieliby mieć zakaz jazdy po drogach publicznych. Wyjątkiem byłaby sytuacja, kiedy z młodym kierowcą jedzie osoba posiadająca uprawnienia co najmniej pięć lat. W jej towarzystwie mógłby podróżować nocą. Oto propozycja Instytutu Transportu Samochodowego na poprawienie bezpieczeństwa na drogach.
Osoba doświadczona, by móc pełnić rolę "przyzwoitki", musiałaby zrobić dodatkowe uprawnienia. Na tyle skomplikowałoby to sytuację, że młody kierowca siłą rzeczy byłby bardziej odpowiedzialny, a osoba z doświadczeniem również poniekąd ponosiłaby odpowiedzialność za jej nierozważną jazdę.
Analizy prowadzone przez ITS wskazują, że ponad 80 proc. młodych kierowców uważa, że prowadzi auto bardzo dobrze lub dobrze.
– Młodzież w wieku 18 lat, nie tylko fizjologicznie, pozostaje w fazie dojrzewania, przejawiając chęć uniezależnienia się od rodziców i większą podatność na wpływ rówieśników – tłumaczy Maria Dąbrowska-Loranc Kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego (ITS). - Młodzi kierowcy, pełni wiary we własne możliwości, często jeżdżą z nadmierną prędkością, dążąc do współzawodnictwa i dostosowania się do norm społecznych czy rówieśniczej presji. Dodatkowo, młodzi kierowcy częściej narażają się na większe ryzyko na drodze, zwłaszcza jeżdżąc w nocy, przewożąc pasażerów, rzadziej stosując pasy bezpieczeństwa oraz kierując starszymi (tańszymi) pojazdami w gorszym stanie technicznym - dodaje.
