Miał 2,5 promila i uciekał przed policją. Zatrzymały go dopiero strzały

Zgłoszenie dotyczące pijanego kierowcy przerodziło się w spektakularny pościg, w którym ucierpiały dwa radiowozy. 44-latek jadący seatem robił wszystko, by nie wpaść w ręce policji. Powstrzymała go dopiero broń palna - funkcjonariusze przestrzelili opony.

Pościg trwał kilkanaście minut. Na szczęście wszyscy przeżyli.
Pościg trwał kilkanaście minut. Na szczęście wszyscy przeżyli.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

11.06.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sceny jak z holywoodzkiego filmu sensacyjnego rozegrały się 10 czerwca 2021 roku w okolicach Ząbkowic Śląskich. Tamtejsza policja otrzymała zgłoszenie dotyczące kierowcy, który jadąc przez Lutomierz uderzył w przydrożny słup i oddalił się z miejsca zdarzenia. Istniało podejrzenie, że mężczyzna jest pijany.

Pobliski patrol szybko namierzył auto o wskazanych numerach rejestracyjnych i podjął próbę zatrzymania. Niestety kierowca zignorował sygnały i zaczął uciekać. Z pozoru rutynowa akcja przerodziła się w długi pościg, podczas którego mężczyzna złamał szereg przepisów, narażając zdrowie i życie swoje oraz innych uczestników ruchu.

Po kilku minutach do akcji dołączyły kolejne radiowozy, dzięki czemu policjanci mogli podjąć niebezpieczną próbę zatrzymania przy użyciu pojazdów. Po kilkunastu kilometrach pościgu, w miejscowości Bardo, funkcjonariusze wysiedli z aut próbując ująć uciekiniera. Ten jednak ponownie odjechał. Niezbędne okazało się użycie broni - przestrzelone opony skutecznie ostudziły zapał mężczyzny, który po chwili został obezwładniony i zatrzymany.

Badanie alkomatem wykazało, że 45-latek był kompletnie pijany - miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Całe szczęście, że skończyło się tylko na uszkodzonych radiowozach i kilku wystrzelonych kulach. Na opublikowanym wyżej wideo widać bowiem, że do tragedii brakowało naprawdę niewiele. Za popełnione przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Autokult
polskaprawo i przepisypolicja
Komentarze (54)