Mercedes G500 4x4² w jeszcze bardziej szalonej wersji. W klimacie safari
Jon Olsson jest już dobrze znany z bezkompromisowych modyfikacji luksusowych superaut. Jego najnowsza kreacja może jednak wzbudzić jeszcze więcej emocji, a nawet kontrowersji. Mercedes, którego nazwał "Lord Hans", wygląda jak czołg do podbijania afrykańskich safari.
09.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szwedzki narciarz-celebryta w ciągu ostatnich lat przerobił wiele superaut na unikatowe projekty będące wytworem jego szalonej wyobraźni. W ostatnich miesiącach skupił się na terenowym Mercedesie G500 4x4², którego przezywa "Lord Hans".
Zobacz także
Samochód, którego już w standardowej wersji nie można uznać za skromny czy racjonalny, przybrał jeszcze bardziej wyjątkowy charakter. Wbrew pozorom, jego ostatnia radykalna modyfikacja jest jednak w pewnym sensie przejawem racjonalnego myślenia. Wysoki na 2,25 m trzytonowy wóz był po prostu za duży, by można nim było wjeżdżać do podziemnych garaży w Monako, gdzie Olsson aktualnie mieszka.
MY 850HP "SAFARI" G-WAGON (G500 4x4²)! | VLOG⁴ 17 (Part1)
Szwed postanowił więc obciąć dach i skrócić przednią szybę. Tak radykalne rozwiązanie okazało się jednak o tyle nieprzemyślane, że warta po przeróbkach przeszło półtora miliona złotych luksusowa terenówka była podczas deszczu całkowicie bezużyteczna. Milioner postanowił więc dodać do konstrukcji brezentowy dach, który można rozłożyć w razie potrzeby.
W takiej konfiguracji, wraz z drewnianym wykończeniem przerobionej kabiny, dzieło Olssona wygląda jak z czasów kolonializmu. To jest, o ile tylko niemieccy kolonizatorzy jeździliby Klasą G.
Jedynego w swoim rodzaju wyglądu auta dopełnia dedykowana konfiguracja kolorystyczna (obejmująca także wnętrze, a nawet sprężyny zawieszenia), którą Olsson dopasował do ubrań swojej autorskiej marki C’Est Normal. Przewrotna nazwa.
Olsson tradycyjnie zadbał także o solidną dawkę dodatkowej mocy. O ile czterolitrowe V8 standardowo pracujące pod maską G500 4z4² generuje 416 KM, tu jego moc została zwiększona ponad dwukrotnie, do 850 KM. Silnik Lorda Hansa jest także dużo głośniejszy dzięki zrobionemu specjalnie do tego samochodu układowi wydechowemu.
Pozostaje tylko pytanie o to, która klasa G lepiej wywołuje tę dziwną reakcję łączącą obrzydzenie z fascynacją: Lord Hans czy fabryczny Mercedes-Maybach G650 Landaulet?