Mercedes-AMG One rodzi się w bólach. Auto za 10 milionów zepsuło się, nim wjechało na tor

Hiperauto Mercedesa, które ma być popisem technicznych możliwości obecnie najlepszego konstruktora w Formule 1, nadal nie jest gotowe. Jak bardzo nie jest ono gotowe, pokazał ostatni incydent niedaleko centrum rozwojowego marki w Niemczech.

Prototyp Mercedesa-AMG One na drodze
Prototyp Mercedesa-AMG One na drodze
Źródło zdjęć: © fot. MercedesAMG
Mateusz Żuchowski

14.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Mercedes-AMG One jest już prawie gotowy" to jedna z najgłośniejszych oper mydlanych świata motoryzacji z ostatnich lat. Po raz pierwszy to zdanie słyszałem osobiście już cztery lata temu od twórcy tego modelu, René Wollmanna. Sam producent stara się cały czas podgrzewać atmosferę zdjęciami One'a na torze z Lewisem Hamiltonem, zdjęciami One'a na torze bez Lewisa Hamiltona i zdjęciami One'a na drogach publicznych.

Jednak ostatnio w sieci pojawiły się inne zdjęcia, które sugerują, że niezwykle skomplikowany wóz jednak nadal nie jest gotowy. Szpiegowski fotograf uchwycił moment, w którym zamaskowany prototyp zepsuł się nim rozpoczął test na Nordschleife. Autu udało się pokonać dwa kilometry od centrum testowego Mercedesa.

Możemy tylko przypuszczać, że problemy, które uniemożliwiają dostarczenie 275 egzemplarzy wartego blisko 3 miliony euro modelu do klientów, sprawia silnik. Mercedes-AMG, jako zespół, który zdobył siedem ostatnich tytułów Mistrza Świata Formuły 1, wyznaczył sobie cel zbudowania bolidu F1 na drogi.

Producent zapowiedział wierne odwzorowanie układu napędowego bolidu W07 z roku 2016, włącznie z niezwykle wysilonym silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 litra i czterema silnikami elektrycznymi. Łącznie cały zestaw ma generować ponad 1000 KM mocy.

Brzmi imponująco, ale sprawienie, by taka kręcąca się nawet do 11 tys. obrotów jednostka sprawdziła się podczas tak przyziemnych czynności jak postój na wolnych obrotach, jazda w korku czy przejście przez najnowsze normy emisji spalin WLTP, okazuje się niewyobrażalnie trudnym zadaniem nawet dla takiej firmy jak Mercedes. Co będzie dalej - tego dowiemy się już w kolejnych odcinkach serialu serwowanego przez AMG!

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)