Mercedes-AMG CLE53 teraz także bez dachu
Otwarte wydanie Mercedesa CLE w końcu doczekało się odmiany sygnowanej przez AMG. Pod maską nie znajdziemy co prawda V8, ale obyło się bez niemiłych niespodzianek.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mercedes, który także w odmianach AMG coraz chętniej korzysta z czterocylindrówek, w przypadku modelu CLE robi miły wyjątek. Wersja 53 jest bowiem napędzana trzylitrową "szóstką" o mocy 449 KM, a od teraz dostępna jest także w odmianie ze składanym dachem.
Zobacz także
Trzeba przyznać, że linie CLE Cabrio mogą się podobać. Auto wygląda świetnie zarówno bez dachu, jak i z nim. Jak przystało na segment premium, zastosowano tu miękką konstrukcję z elektrycznym systemem składania, który działa także podczas jazdy do prędkości 60 km/h. Cały proces trwa około 20 sekund.
Samo auto też jest całkiem szybkie. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po nieco ponad 4 s, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Nie brakuje też napędu na cztery koła z trybem Drift+, który pozwoli nieco zaszaleć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zmienia to jednak faktu, że CLE Cabriolet nawet w wersji AMG jest raczej sportowo-luksusowym krążownikiem niż torowym wyjadaczem. Powinien świetnie sprawdzić się także w dłuższych podróżach. Trzeba jednak pamiętać o oszczędnym pakowaniu, gdyż bagażnik mieści tylko 265 l.
Czas pokaże, czy CLE Cabriolet sygnowany przez AMG odbierze kilku klientów SL-owi 43. Wiele zależy od cen, które powinniśmy poznać już niebawem.