Lotus – nowych modeli nie będzie!?
O niekorzystnej sytuacji brytyjskiego Lotusa wiadomo już od dłuższego czasu. Co dzieje się teraz z legendarną marką?
30.07.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O niekorzystnej sytuacji brytyjskiego Lotusa wiadomo już od dłuższego czasu. Co dzieje się teraz z legendarną marką?
Na początku problemom miał zaradzić plan niejakiego Dany'ego Bahara, pełniącego funkcję szefa w Lotusie. Niestety, wizja stworzenia równoprawnego brytyjskiego konkurenta dla takich marek jak Ferrari czy Porsche z powodów finansowych okazała się utopijna.
Plan zakładał skonstruowanie nowych modeli, w tym między innymi: Esprita, Elite, Elana i Eterne. W styczniu tego roku z powodu stale pogarszającej się sytuacji marek Lotus i Proton malezyjski rząd sprzedał 42,7% udziałów w marce Proton koncernowi DRB-Hicom i tym samym oddał pod jego skrzydła również brytyjską markę.
W kwietniu świat obiegły nieoficjalne informacje dotyczące możliwości odsprzedaży udziałów w Lotusie przez nowego właściciela, a nawet - jeśli będzie wymagała tego sytuacja finansowa - ogłoszenia jego upadłości. Przedstawicielstwo Lotusa zaprzeczało wówczas takim spekulacjom. Już wtedy długi marki wyceniane były na około 200 000 000 funtów. W międzyczasie z powodu zamrożenia kredytu wstrzymano produkcję samochodów, ale na szczęście nie na długo. Obecnie marka z Hethel wytwarza 44 aut tygodniowo.
Na początku lipca Brytyjczycy wycofali się z udziału w paryskich targach motoryzacyjnych. Kilka dni temu na zagranicznych portalach i blogach motoryzacyjnych pojawiły się kolejne złe wieści dotyczące przyszłości marki. Odrzucono plan stworzenia 5 nowych modeli, zostały 3. DRB-Hicom jeszcze w tym roku zainwestowało w Lotusa około 242 000 000 funtów, ale to na pewno nie koniec gigantycznych wydatków.
Źródło: Autoblog