Lotus Exige V6 Cup R - ulepszanie nie ma końca

W sierpniu 2012 roku Lotus zaprezentował model Exige V6 Cup. Wersja z dopiskiem R, która debiutuje na Autosport International w Birmingham, to wzmocniony i jeszcze bardziej bezkompromisowy brytyjczyk.

Lotus Exige V6 Cup R
Lotus Exige V6 Cup R
Piotr Ślusarczyk

12.01.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sierpniu 2012 roku Lotus zaprezentował model Exige V6 Cup. Wersja z dopiskiem R, która debiutuje na Autosport International w Birmingham, to wzmocniony i jeszcze bardziej bezkompromisowy brytyjczyk.

Wygląd Lotusa Exige V6 Cup R nie pozostawia wątpliwości, że auto przeznaczone jest głównie do jazdy po torze. Szybkiego Exige wyposażono w ulepszony pakiet aerodynamiczny z rzucającym się w oczy splitterem oraz tylnym dyfuzorem. Poza tym auto otrzymało sportowy układ wydechowy, hamulce AP-Racing oraz amortyzatory z możliwością regulacji.

Pod maską Lotusa Exige Cup R zagościła dobrze znana jednostka V6 o pojemności 3,5 l wspomagana kompresorem. W przypadku ulepszonego modelu generuje już 366 KM i 413 Nm. Auto ważące jedyne 1040 kg charakteryzuje się jednak podobnymi osiągami co cięższy o 40 kg i słabszy o 15 KM brat. Exige V6 Cup R przyspieszy do 100 km/h w 3,8 s osiągając maksymalnie prędkość 274 km/h. Auto wyposażono w 6-biegową manualną skrzynię biegów.

Lotus Exige V6 Cup R
Lotus Exige V6 Cup R

Z wnętrza Lotusa Exige V6 Cup R pozbyto się zbędnego wyposażenia - królują tam sportowe fotele z 6-punktową uprzężą oraz klatka bezpieczeństwa. Auto wyposażono również w gaśnicę.

  • Slider item
  • Slider item
  • Lotus Exige V6 Cup R
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Lotus Exige V6 Cup R
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/22]

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)