Rodzinny "biznes" rozbity. Tak bracia zarabiali na autach
Przy pomocy lawety kradli auta o niskiej wartości, które następnie rozbierali na części i sprzedawali w skupie złomu. Dwaj bracia z powiatu tomaszowskiego w końcu wpadli w ręce policji. Grozi im do 10 lat więzienia.
02.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszystko zaczęło się w czerwcu 2021 roku od kradzieży niezbyt wartościowego auta na terenie gminy Biała Rawska. Niedługo później podobne pojazdy zaczęły znikać z ościennych powiatów. Policjanci połączyli wątki i ustalili, że złodzieje najprawdopodobniej korzystają z lawety. Teraz ich przypuszczenia się potwierdziły.
29 sierpnia 2021 roku funkcjonariusze patrolujący ulice Rawy Mazowieckiej w późnych godzinach wieczornych zauważyli lawetę. Postanowili skontrolować jej kierowcę. Ani on, ani pasażer nie byli w stanie podać powodu przyjazdu do Rawy. Podczas przeszukania okazało się, że obaj mężczyźni — jak się okazało: bracia — posiadają środki odurzające oraz dokumenty powiązane ze skradzionymi wcześniej pojazdami.
Podejrzani zostali zatrzymani, a policja przeszukała ich posesję na terenie powiatu tomaszowskiego. Znaleziono tam dwa skradzione pojazdy, a także części, tablice rejestracyjne i dokumenty pochodzące z innych aut. Jak się okazało, mężczyźni demontowali pojazdy na części i sprzedawali je w skupie złomu.
W związku z zabezpieczonymi dowodami usłyszeli zarzuty kradzieży, kradzieży z włamaniem i posiadania środków odurzających. Trafili do aresztu na 3 miesiące, gdzie poczekają na rozprawę. Grozi im do 10 lat więzienia.