Złodziej aut wpadł w Krakowie. Ciężko uwierzyć, kto mu pomagał
Kryminalni z Krakowa zatrzymali podejrzanych o nielegalny obrót luksusowymi samochodami. Wartość zabezpieczonych pojazdów wynosi ponad 3 mln zł.
03.08.2023 | aktual.: 03.08.2023 19:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mundurowi z Krakowa pracowali nad sprawą paserstwa i oszustw związanych z obrotem luksusowymi samochodami, utraconymi w jednym z krajów europejskich w ciągu kilku miesięcy. Pojazdy skradzione za granicą później były sprzedawane w Polsce.
Po wielu tygodniach śledztwa udało się ustalić sposób działania sprawców oraz osoby zamieszane w przedsięwzięcie. Akcja kryminalnych we współpracy z Wydziałem do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie miała miejsce 31 lipca br. 34-letni lider grupy został zatrzymany na terenie prywatnego parkingu w powiecie krakowskim. Niedługo po nim w ręce policji trafiły dwie kobiety – jego 26-letnia żona i jej 47-letnia matka, które pomagały mężczyźnie w prowadzeniu przestępczej działalności.
Po przeszukaniu kilku adresów mundurowym udało się zabezpieczyć osiem samochodów o wartości około 3,5 mln złotych oraz gotówkę w kwocie ponad 32 tys. zł. Zatrzymani trafili do policyjnej celi. 34-latek usłyszał pięć zarzutów związanych z paserstwem i oszustwami. Kobiety natomiast zostały oskarżone o pomocnictwo w nielegalnym procederze. 26-latka dodatkowo usłyszała zarzut posiadania 5 gramów marihuany, które policjanci przy niej znaleźli.
Podejrzanym grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec kobiet prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju. 34-latek natomiast, w związku z uchyleniem od wpłaty 200 tys. zł poręczenia, trafił na trzy miesiące do aresztu. Mężczyzna był już wielokrotnie karany za różne przestępstwa, w tym narkotykowe.