Kontrowersyjny Mercedes S Cabrio od Carlssona
Wśród ludzi zamożnych nie brakuje ekscentrycznych indywidualistów, którzy zrobią wszystko, żeby wyróżnić się z tłumu. Znany tuner Carlsson zaprezentował właśnie projekt, który powinien przypaść do gustu wielbicielom odmienności i wyjątkowości.
10.12.2016 | aktual.: 14.10.2022 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To Mercedes klasy S Cabrio, który sam w sobie przykuwa uwagę. Oczywiście pod warunkiem, że nie mieszkacie w Dubaju lub Monako. Jeśli tak jest, standardowe wydanie może okazać się niewystarczające. Z pomocą przychodzi Carlsson, który odmieni Wasze auto nie do poznania, całkowicie zmieniając jego charakter.
S-klasa Cabrio zazwyczaj występuje w bieli, czerni lub czerwieni. Tutaj postawiono na coś zupełnie innego. To lakier, który Carlsson określa mianem Heritage Green. Według nas lepszą opcją wydaje się "medyczna zieleń." Niezależnie od nazewnictwa trzeba przyznać, że duży, luksusowy kabriolet, ubrany w taki lakier prezentuje się bardzo nietypowo. Choć budzi kontrowersje, zrozumiemy tych, którym się spodoba. Zdecydowanie ma coś w sobie.
Szczególnie w połączeniu z równie hipsterskimi felgami, których wzór przypomina obręcze stosowane w latach 80-tych XX-wieku. To naprawdę wybuchowa mieszanka tworząca niepowtarzalną całość. Gwoździem programu nie jest tu jednak nadwozie, a wnętrze. Carlsson określa swój projekt mianem Diospyros. Mogłoby się wydawać, że inwestorem był tu bogaty Grek. "Diospyros Crassiflora" to jednak książkowa nazwa południowoafrykańskiego hebanu, który został użyty to wykończenia wnętrza.
Wyjątkowe drewno pokrywa sporą część kokpitu oraz boczków drzwi. Miejsca, w których nie zdecydowano się na heban pokryto natomiast skórą w odcieniach bieli i jasnego brązu. Całość robi bardzo luksusowe wrażenie i nieźle komponuje się z nietypowym lakierem nadwozia. Kabina prezentowanej S-klasy wygląda tak dobrze, że mogłaby równie dobrze wyjść spod ręki Vilnera lub Carlex Design.
Na deser Carlsson oferuje chiptuning jednostki napędowej. Pod maską prezentowanego S500 drzemie silnik V8, który w serii generuje 455 KM. Tuner podkręcił go o 95 KM, co z pewnością znajduje swoje odzwierciedlenie w osiągach. Seryjne wydanie rozpędza się do setki w 4,6 sekundy. Prezentowane na pewno jest nieco szybsze, ale też znacznie droższe. Auto zostało wycenione na 214 000 euro, co stanowi równowartość 920 000 złotych. Dla porównania, seryjne wydanie to wydatek 634 500 zł.