Nowe zasady kontroli policyjnej. Zobacz, co zmienił nakaz noszenia masek
Nowe przepisy narzuciły obowiązek noszenia maski zakrywającej usta i nos. W niektórych przypadkach takie zabezpieczenie należy mieć na sobie również podczas jazdy samochodem. Jak należy zachować się podczas kontroli drogowej?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od 16 kwietnia 2020 r. w Polsce obowiązuje nakaz noszenia w miejscach publicznych maseczki zakrywającej usta i nos. Obowiązek ten w niektórych przypadkach dotyczy również osób podróżujących samochodami – w tym kierowców. Jest tak przede wszystkim wtedy, gdy jedziemy wraz z osobami, z którymi nie mieszkamy.
Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami obowiązek zakrywania ust i nosa w samochodzie nie dotyczy też kierowców jadących bez pasażerów oraz jednej osoby przewożącej dziecko w wieku do 4 lat. Nie dotyczy również w przypadku podróżowania samochodem osób wspólnie zamieszkujących czy gospodarujących. Ust i nosa nie muszą zakrywać osoby, które nie mogą tego robić ze względu na stan zdrowia (nie jest potrzebne zaświadczenie lub orzeczenie lekarskie), a także kierowcy publicznych środków transportu, jeśli miejsce kierowcy jest oddzielone od pasażerów w sposób uniemożliwiający im styczność. Obowiązek nie dotyczy też żołnierzy wykonujących zadania służbowe.
Jak należy postępować w przypadku policyjnej kontroli?
W nowo przyjętych przepisach czytamy: "Osoba ma obowiązek odkrycia ust i nosa na żądanie organów uprawnionych w przypadku legitymowania tej osoby w celu ustalenia jej tożsamości". W praktyce oznacza to, że po zatrzymaniu przez policję, GITD czy Straż Graniczną na prośbę funkcjonariusza należy odsłonić twarz. Jest to konieczne, by korzystający z elektronicznej bazy danych policjant mógł porównać wygląd kierowcy z fotografią przypisaną do prawa jazdy, którym ten się legitymuje. A co z egzekwowaniem obowiązku noszenia masek przez osoby, które ze sobą podróżują, ale razem nie mieszkają?
- Liczymy na odpowiedzialność Polaków i przestrzeganie nowych przepisów. W razie wątpliwości dokonujący kontroli policjant będzie mógł jednak wylegitymować każdego pasażera samochodu – stwierdza podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. - Jeśli adresy w dokumentach nie będą się zgadzały, policjant może wypisać mandat. Oczywiście jeśli podróżni nie zgadzają się z karą, mają prawo do odmowy przyjęcia mandatu. W takim przypadku zostaną oni wezwani do złożenia wyjaśnień pod rygorem karnym, a policjanci będą zasięgać informacji na temat zamieszkania danych osób u dzielnicowych. Podkreślam jednak, że policja działa dla wspólnego dobra i ambicją funkcjonariuszy nie jest nakładanie jak największej liczby mandatów – dodaje Radosław Kobryś.
Jednocześnie podczas kontroli należy przestrzegać również wcześniejszych zaleceń dotyczących zachowania się w takiej sytuacji. Nie należy wysiadać z auta. Po zatrzymaniu się i zbliżeniu policjanta kierowca powinien uchylić okno w jak najmniejszym stopniu – tylko tyle, aby możliwa była komunikacja słowna. W związku z zagrożeniem ze strony wirusa SARS-CoV-2 nie należy również podawać funkcjonariuszowi dokumentów. O ile w grę nie wchodzi zatrzymanie prawa jazdy, wystarcza pokazanie dokumentu przez szybę tak, by funkcjonariusz mógł sprawdzić zawarte na nim dane i spisać je.
Ze względu na pandemię policja zrezygnowała również z używania alkomatów bezustnikowych. Słynne żółte urządzenia (Alco Blow) uznano za bardziej niebezpieczne niż alkomaty z wymiennymi ustnikami. Ograniczenie liczby urządzeń, którymi posługuje się policja, z pewnością przełoży się na mniejszą liczbę wykonywanych testów, ale kierowcy, których zachowanie budzi podejrzenia, a także uczestnicy stłuczek i wypadków są badani.
Nakaz zakrywania ust i nosa obowiązuje do odwołania. To samo dotyczy nowych zasad zachowania się podczas policyjnej kontroli drogowej.