Koncept e‑tron quattro - Audi kontruje i... rzuca wyzwanie BMW?
Od pewnego czasu słychać było mieszankę plotek i kuluarowych zapowiedzi nowego projektu z Ingolstadt, który miał być od podstaw zaprojektowany jako auto elektryczne. Dziś wieczorem kurtyna opadła, Audi przywiozło do Frankfurtu koncept e-tron quattro, który będzie wzorem i inspiracją do wersji produkcyjnej piekielnie mocnego, sportowego SUV-a na prąd.
14.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Patrząc na rosnącą popularność Tesli Model S, nadciągający debiut crossovera Model X oraz coraz lepszą infrastrukturę ładowania można spodziewać się, że w najbliższych latach moda na SUV-y może rozszerzyć swój zasięg również na auta elektryczne.
Audi w ostatnich latach wręcz goni za technologiami, cały czas szuka możliwości wprowadzenia na rynek czegoś nowego, bycia pierwszym. Ciągła rywalizacja i dążenie do intensywnego rozwoju doprowadziły markę z Ingolstadt do serii rozwiązań o nazwie e-tron, które z każdym kolejnym rokiem mają coraz więcej wspólnego z oferowaną w salonach gamą modelową. Podobnie ma być i tym razem z zaprezentowanym we Frankfurcie e-tron quattro, którego produkcja przewidziana jest na 2018 rok.
Projekt ten już od pierwszych założeń obejmował w pełni elektryczny napęd, jednak trochę inny niż w przypadku większości współczesnych aut na prąd. Audi poszło krok dalej deklarując świetne osiągi i bardzo sensowny zasięg na jednym ładowaniu.
Osiągi
Audi e-tron quattro ma figurować w gamie modelowej jako sportowy, luksusowy SUV. Nie bez przyczyny przewija się tu określenie coupé - to również pewnego rodzaju odpowiedź, której przez lata brakowało w temacie BMW X6, a teraz ma być jednocześnie kontrą i wyzwaniem. Elektryczne auto ma być napędzane za pomocą trzech silników, generujących łącznie 435 KM (chwilowo do 503 KM) i 800 Nm, przy czym dwa mają napędzać tylną oś i jeden przednią realizując tym samym elektryczny napęd na wszystkie koła quattro, inteligentnie zarządzany trybami jazdy Audi Drive Select, które odpowiadać mają również za pracę adaptacyjnego zawieszenia pneumatycznego z regulacją tłumienia i prześwitu oraz układu czterech kół skrętnych.
Elektryczny napęd ma gwarantować przyspieszenie od 0 od 100 km/h w zaledwie 4,6 sekundy i 210 km/h prędkości maksymalnej.
Wydajność
Samochody elektryczne to jednak nie tylko osiągi, ale również niski koszt eksploatacji, a więc wysoka wydajność. W przypadku Audi e-tron quattro duży udział w obniżeniu zużycia prądu mają mieć systemy zarządzania przepływem energii i jej odzyskiwania. Nie mniejsze znaczenie przypisano rozbudowanej, aktywnej aerodynamice nadwozia z przodu, z tyłu i na bokach auta co w efekcie dało współczynnik oporu powietrza na niskim poziomie 0,25.
Aby zapewnić lepsze prowadzenie - wszak ma być to sportowy SUV - akumulator o pojemności 95 kWh ukryto pod podłogą kabiny pasażerskiej. Ma on pozwalać na pokonanie 500 km dystansu i być ładowany do pełna w zaledwie 50 minut. Niestety, nie z domowego gniazdka, a ze specjalnej stacji o mocy 150 kW. Czasu normalnego ładowania przy standardowym poborze mocy 3 lub 6 kW Audi nie podało.
Wiemy natomiast, że domowe ładowanie może odbywać się zarówno prądem stałym jak i przemiennym, z ładowarki kablowej lub indukcyjnej (auto wykorzystuje asystenta parkowania tak aby odpowiednio ustawić się na ładowarce). Dodatkowo dach pokryty jest ogniwami fotowoltaicznymi, tak aby doładowywać akumulatory w słoneczne dni.
Nowe technologie
Elektryczny SUV Audi w wersji koncepcyjnej mierzy 4,88 m długości i 1,93 m szerokości przy 1,54 m wysokości. Taki gabaryt wedle deklaracji ma komfortowo pomieścić czwórkę pasażerów na indywidualnych fotelach i 615 l bagażu.
W samej kabinie uwagę zwracać będzie nie tylko przestronność, ale przede wszystkim najnowsze technologie. Na pokładzie e-tron quattro pojawi się oświetlenie laserowe i wszystkie nowinki związane z bezpieczeństwem, nad którymi Audi obecnie pracuje. Auto dzięki wielu czujnikom radarowym, ultradźwiękowym, kamerom i skanerom ma być gotowe też do jazdy autonomicznej.
W samym koncepcie Audi pokazało również kolejną generację wirtualnego kokpitu wykorzystującego diody organiczne OLED, jednak raczej nie ma się co spodziewać aż tak futurystycznego wnętrza z samymi wyświetlaczami, nawet w 2018 roku.