Kolejna propozycja rządu w sprawie akcyzy na samochody
Zaproponowane przez Ministerstwo Finansów stawki podatku akcyzowego na nowe oraz używane samochody rejestrowane po raz pierwszy w kraju spotkały się z wieloma nieprzychylnymi opiniami i oburzeniem uboższej części społeczeństwa. W związku z tym zaproponowano inny sposób obliczania i projekt ten już został zatwierdzony przez Komisję Budżetu i Finansów Publicznych.
30.11.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W projekcie przedstawionym miesiąc temu stawki podatku akcyzowego podzielono według dwóch kryteriów: wieku samochodu i pojemności silnika. Najniższa stawka to 424 zł, a najwyższa 18 644 zł. Ta górna granica miała dotyczyć samochodów z rocznika do 2004 i z silnikiem o pojemności od 4000 cm³ w górę. W związku z dość licznymi, nieprzychylnymi opiniami uboższej części społeczeństwa Ministerstwo... podniosło proponowane stawki o 100 do ponad 400 proc.!
Pojemność silnika [cm3] | Rok produkcji i stawki w zł | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
od 2016 | 2015-2010 | 2009-2005 | do 2004 | |||
poniżej 1199 | 1000 | 2000 | 2300 | 3500 | ||
1200-1499 | 1500 | 2400 | 2550 | 8000 | ||
1500-1999 | 1950 | 3120 | 3320 | 10 000 | ||
2000-2499 | 9000 | 18 000 | 20 700 | 29 000 | ||
2500-2999 | 14 000 | 25 000 | 32 000 | 40 000 | ||
3000-3499 | 20 000 | 36 000 | 46 000 | 57 000 | ||
3500-3999 | 27 000 | 42 000 | 62 000 | 76 000 | ||
4000 i więcej | 35 000 | 55 000 | 80 000 | 98 000 | ||
Opracowano na podstawie danych z SAMAR |
Dodano jednak współczynnik deprecjacji. Współczynnik ten ma za zadanie obniżyć stawkę akcyzy odpowiednio do czasu jaki upłynął od pierwszej rejestracji samochodu i tu pojawia się kolejna tabela.
Czas od pierwszej rejestracji w miesiącach | Współczynnik deprecjacjii |
---|---|
poniżej 1 | 0 |
2 i poniżej | 0,03 |
od 3 do 4 | 0,08 |
od 5 do 6 | 0,12 |
od 7 do 12 | 0,18 |
od 13 do 24 | 0,25 |
od 25 do 36 | 0,35 |
od 37 do 48 | 0,45 |
od 49 do 60 | 0,55 |
od 61 do 72 | 0,60 |
od 73 do 84 | 0,65 |
od 85 do 96 | 0,70 |
od 97 do 108 | 0,75 |
od 109 do 120 | 0,78 |
od 121 do 132 | 0,82 |
od 133 do 144 | 0,84 |
od 145 do 156 | 0,86 |
od 157 do 168 | 0,88 |
169 i powyżej | 0,90 |
Opracowano na podstawie danych z SAMAR |
Nowa akcyza ma być obliczana według następującego wzoru:
A = B x (1 – D), gdzie:
A – akcyza
B - kwota bazowa
D – deprecjacja
Rzeczywiście, w przypadku aut starszych, czyli takich jakie kupujemy - przypominam, że średnia wieku importowanych samochodów zbliża się do 12 lat! - podatek akcyzowy spadnie. Jednak mówimy tu w odniesieniu do wcześniejszych propozycji, a nie stanu obecnego. Dotyczy to zarówno aut z małymi jak i z dużymi silnikami.
Jest jeszcze jedna rzecz, której wcześniej nie było. Mowa o dodatkowym współczynniku rzutującym na końcową wartość akcyzy, który będzie zależny od stopnia zużycia samochodu. Stopień ten ma określać powołany z urzędu biegły rzeczoznawca. Zależnie od jego opinii, akcyza może się jeszcze zmniejszyć nawet o połowę, jeżeli samochód jest znacząco zużyty. Niestety nie wiemy co ustawodawca ma na myśli mówiąc o zużyciu.
Stopień ponadnormatywnej wartości samochodu w stosunku do współczynnika deprecjacji | Dodatkowy współczynnik deprecjacji |
---|---|
do 10% | 0 |
11% - 20% | 0,05 |
21% - 30% | 0,07 |
31% - 40% | 0,09 |
41% - 50% | 0,11 |
powyżej 50% | 0,13 |
Opracowano na podstawie danych z SAMAR |
Po zbadaniu auta przez rzeczoznawcę akcyza będzie obliczana w następujący sposób:
A = S x [1-(D+DD)], gdzie:
DD - dodatkowy współczynnik deprecjacji zależny od zużycia
Problem w tym, że nowa akcyza i tak uderzy w osoby, których nie stać na nowe auto za kilkadziesiąt tysięcy złotych, a jedynie na stare, kilkunastoletnie samochody. Ministerstwo przekonuje, że w ten sposób Polacy przesiądą się na samochody nowsze, z mniejszymi silnikami i tym samym poprawi się stan techniczny pojazdów. W praktyce może to wyglądać tak, że Polacy zostaną przy swoich starych samochodach, import młodszych zostanie zablokowany i ogólny stan techniczny pojazdów się pogorszy.
Jest jednak nadzieja. Nie ma w Polsce takich przepisów, które byłyby napisane dokładnie i nie znalazła by się dziura, przez którą można przejść. Po drugie, nie ma takich przepisów, na które Polak nie znajdzie "rozwiązania". Od lat wiadomo, że nie da się prowadzić firmy w Polsce bez oszukiwania i w tym przypadku nie będzie inaczej.