Kierowca mercedesa C63 AMG szalał w Nowym Jorku. Palił gumę, potrącił policjanta i uciekł

Nie ma lepszego miejsca na szpan niż Times Square w Nowym Jorku. Tam też rozgrywa się akcja nagrania, które spokojnie mogłoby służyć za scenę z "Szybkich i wściekłych". Wbrew pozorom, wydarzyło się naprawdę.

Mercedes C63 AMG miał pod maską potężne V8 o pojemności 6,2 l.
Mercedes C63 AMG miał pod maską potężne V8 o pojemności 6,2 l.
Źródło zdjęć: © Facebook.com/Jeffery Watt
Michał Zieliński

15.01.2018 | aktual.: 01.10.2022 19:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Udostępnione na Facebooku nagranie pokazuje kierowcę mercedesa C63 AMG palącego gumę na jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Nowym Jorku. Przejeżdża przez Times Square zostawiając za sobą ogrom dymu. Tuż za nim jadą dwa kolejne wozy – nissan gt-r i dodge challenger.

Popisy kierowcy mercedesa przykuły uwagę znajdujących się tam policjantów. Jeden z nich wyszedł naprzeciw autu. Jednak prowadzący niemieckiego sedana nie przejął się nim i ruszył przed siebie. Gdy funkcjonariusz nie ustąpił, chciał go wyminąć. Wreszcie udało mu się to zrobić zahaczając mężczyznę, który runął na ziemię. Policjant doznał urazu klatki piersiowej, biodra oraz nogi.

Zarówno autor nagrania, jak i funkcjonariusze, ruszają w pościg za czarnym mercedesem. Ten jednak nie odpuszczał i chwilę później przecisnął się przez stojące samochody. Nie jest jasne, czy zahaczył o któryś z nich, ale jest to prawdopodobne.

Komentarze (0)