Kia Venga i Hyundai ix20 znikają z polskiego rynku. Klienci wolą crossovery

Kolejni przedstawiciele sukcesywnie kurczącego się segmentu mikrovanów znikają z rynku. Kia Venga była jednym z najdłużej oferowanych aut na polskim rynku. Po 11 latach koreański producent zdecydował się wycofać ją z polskiej oferty. Podobny los spotkał bliźniaczego Hyundaia ix20.

Dwa wyjątkowo wdzięczne auta znikają z polskiego rynku.
Dwa wyjątkowo wdzięczne auta znikają z polskiego rynku.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

09.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kia Venga zadebiutowała w 2009 roku, by konkurować z takimi modelami jak Citroën C3 Picasso, Renault Modus, Škoda Roomster czy Nissan Note. Niecałe 2 lata później na bazie Vengi powstał Hyundai ix20. Mikrovany - mające swe korzenie w segmencie B - cieszyły się wówczas sporym powodzeniem. Wraz z upływem lat zaczęły jednak stopniowo ustępować miejsca atrakcyjniej wystylizowanym, modnym crossoverom.

Żaden z wymienionych wcześniej modeli nie doczekał się bezpośredniego następcy. Kia Venga i Hyundai ix20 po 11 latach obecności na rynku również podzieliły los konkurentów - otrzymaliśmy od przedstawicieli polskich importerów oficjalną informację dotyczącą wycofania modeli z polskiego rynku.

Choć oba auta trafiały w gusta wielu odbiorców, szczególnie tych bardziej konserwatywnych, w ostatnich latach miały niewielki udział w całkowitej sprzedaży Kii i Hyundaia w Polsce. Pewnie dlatego nie opracowano żadnych następców. Jak udało nam się ustalić, produkcja Vengi i ix20 została zakończona już kilka miesięcy temu.

Hyundai ix20 był technicznym bliźniakiem Vengi.
Hyundai ix20 był technicznym bliźniakiem Vengi.© mat. prasowe

U dealerów zostały ostatnie sztuki. Oczywiście wszystkie z rocznika 2019 roku. Chętni muszą się spieszyć, a dla niektórych może być to niezła okazja. Trudno bowiem o równie przestronne i praktyczne auto (bagażnik o pojemności 440 litrów) w tej cenie.

Niecałe 55 tys. zł powinno wystarczyć na zakup nieźle wyposażonego egzemplarza z wolnossącym, benzynowym silnikiem 1,6 o mocy 125 KM. W dobie downsizingu i wszechobecnego turbodoładowania wielbiciele prostoty powinni docenić ten napęd.

Lukę w gamie Kii zapełni prawdopodobnie mniej praktyczny, ale atrakcyjniejszy wizualnie Stonic. W przypadku Hyundaia będzie to natomiast Kona.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)