Kia Optima zniknie z rynku. Chętni muszą się spieszyć

W ostatnich latach zauważalny jest nie tylko spadek zainteresowania pojazdami 3-drzwiowymi, czy kabrioletami, ale i typowymi przedstawicielami klasy średniej lub jak kto woli - segmentu D. Jedną z ofiar tego trendu już za kilka miesięcy stanie się Kia Optima. Informacja o wycofaniu modelu została opublikowana na Facebooku przez Kia Motors Polska i potwierdzona przez warszawskiego dealera marki.

Przeprowadzony niedawno facelifting przyczynił się do wzrostu zainteresowania klientów.
Przeprowadzony niedawno facelifting przyczynił się do wzrostu zainteresowania klientów.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

30.08.2019 | aktual.: 22.03.2023 18:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obecna generacja modelu zadebiutowała w 2015 roku, a trzy lata później została poddana delikatnemu liftingowi. Szkoda, że klienci nie nacieszą się zbyt długo odświeżonym wydaniem. Za kilka miesięcy Optima całkowicie zniknie z rynku. Chętni do zakupu muszą się więc pospieszyć. Do wyboru będą już tylko wyprodukowane egzemplarze zalegające u dealerów oraz na stocku, co powinno pozwolić na wynegocjowanie atrakcyjnych rabatów.

Na razie nie wiemy, co jest oficjalną przyczyną decyzji o wycofaniu Optimy z rynku. Najprawdopodobniej jednak chodzi o stale zaostrzające się normy emisji spalin lub ewentualne koszty produkcji i transportu. Optima bowiem, w przeciwieństwie do większości modeli Kia oferowanych w Europie, nie była produkowana na miejscu, lecz w rodzimej Korei Południowej.

Mimo, że był to model globalny, całkiem dobrze przyjął się na Starym Kontynencie. Klienci docenili przestronne wnętrze, duży bagażnik, atrakcyjną stylistykę, niezłe wyposażenie i rozsądnie skalkulowaną cenę. Co więcej, w gamie silników można było znaleźć wolnossący, benzynowy motor 2.0 o mocy 163 KM, co dla tradycjonalistów stanowiło nie lada zaletę.

Obraz
© mat.prasowe

Kia z pewnością straci ważnego gracza w segmencie D - od stycznia do końca lipca w Polsce sprzedano ponad 1300 egzemplarzy tego modelu, co jest wynikiem o 33 proc. lepszym niż w analogicznym okresie roku 2018. Widać, że facelifting oraz odświeżona gama jednostek napędowych (1.6 T-GDI oraz 1.6 CRDI) przyciągnęły nowych klientów. Tym bardziej dziwi więc decyzja o wycofaniu z oferty.

Koreańczycy pracują już nad następcą, który z pewnością trafi do Azji i Ameryki. Na razie trudno jednak powiedzieć, czy zawita też do Europy. Niewykluczone, że Kia, podobnie jak wielu innych producentów skupi się głównie na SUV-ach i crossoverach.

Komentarze (22)