Jerome d'Ambrosio oficjalnie zastąpi Grosjeana

Na starcie do wyścigu F1 o Grand Prix Belgii na torze Spa Romain Grosjean spowodował bardzo groźny wypadek. Za to oraz za wcześniejsze przewinienia sędziowie postanowili nałożyć na kierowcę zakaz uczestniczenia w najbliższym wyścigu. Jego miejsce ma zająć Jerome d'Ambrosio.

Jerome d'Ambrosio oficjalnie zastąpi Grosjeana
Bartosz Pokrzywiński

05.09.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na starcie do wyścigu F1 o Grand Prix Belgii na torze Spa Romain Grosjean spowodował bardzo groźny wypadek. Za to oraz za wcześniejsze przewinienia sędziowie postanowili nałożyć na kierowcę zakaz uczestniczenia w najbliższym wyścigu. Jego miejsce ma zająć Jerome d'Ambrosio.

Kiedy czerwone światła zgasły, Romain Grosjean chciał wyprzedzić Lewisa Hamiltona i zająć miejsce przy wewnętrznej stronie pierwszego zakrętu. Francuz popełnił błąd i zahaczył bolidem o auto Hamiltona, co zakończyło się bardzo niebezpiecznym wypadkiem, który wyeliminował z wyścigu czterech kierowców.

W związku z kilkoma podobnymi błędami, które w tym sezonie popełnił kierowca Lotusa, sędziowie uznali, że powinien on ochłonąć i przemyśleć swoje postępowanie, pauzując podczas Grand Prix Włoch na torze Monza.

Dziennikarze typowali, że jego miejsce u boku Kimiego Raikkonena może zająć kierowca rezerwowy ekipy z Enstone, Jerome d'Ambrosio. Przewidywania się potwierdziły i Lotus oficjalnie potwierdził, że to Belg będzie miał okazję sprawdzić się w naprawdę szybkim E20.

Jerome startował w zeszłym sezonie w zespole Marussia Virgin Racing, który obok HRT jest obecnie najsłabszym teamem w stawce. Belg dwukrotnie dojeżdżał do mety na 14. pozycji. Niewykluczone, że jeśli Jerome wykorzysta potencjał bolidu i pokaże się z dobrej strony, to nie będzie to jego ostatni wyścig za kierownicą Lotusa. Problem w tym, że Grosjean, pomimo popełnienia paru błędów, jest naprawdę szybkim zawodnikiem.

Komentarze (0)