Jechał "na czołgistę". Policja nie miała litości
Nieodśnieżone auto to poważne zagrożenie nie tylko dla kierowcy i pasażerów, ale i innych użytkowników drogi. Niedopełnienie obowiązku ma także poważne konsekwencje prawne, o czym boleśnie przekonał się kierowca zatrzymany w Złotoryi.
03.12.2023 09:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zima to niełatwy okres dla kierowców, nie tylko ze względu na trudne warunki drogowe, ale i konieczność odśnieżania pojazdu. Niestety nie wszyscy kierowcy dopełniają tego obowiązku, co bywa nie tylko niebezpieczne, ale i kosztowne w skutkach.
Przykładem jest niedawna sytuacja ze Złotoryi, gdzie policjanci zatrzymali kierowcę kompletnie zaśnieżonego auta. Biały puch pokrywał niemal całą przednią szybę, maskę i tablicę rejestracyjną.
Kierujący nie rozumiał konsekwencji swojego zachowania. Twierdził, że nie odśnieżył auta, bo się spieszył. W rozmowie z policjantami wykazywał lekceważący stosunek do przygotowania pojazdu, lecz koniec końców i tak musiał go odśnieżyć. Jakby tego było mało, został ukarany mandatem w wysokości 3 tys. zł.
Taka kara grozi wszystkim, którzy w pośpiechu lub z lenistwa dopuszczą się podobnego wykroczenia. Mały lufcik wyskrobany na przedniej szybie to zdecydowanie za mało, by bezpiecznie ruszyć w drogę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
By nie zagrażać sobie i innym, a także nie narażać się na surowy mandat powinniśmy odśnieżyć tablice rejestracyjne, wszystkie szyby, elementy oświetlenia, lusterka oraz dach. Szczególnie ten ostatni element jest często pomijany przez kierowców. To duży błąd, gdyż śnieg i lód zalegający na dachu może zsunąć się na przednią szybę lub pojazdy jadące za nami.