Zimą łatwiej o mandat. Kary za nieodśnieżony pojazd i postój z włączonym silnikiem
Walka ze śniegiem i szronem na samochodach to dla wielu kierowców nieprzyjemny, zimowy obowiązek, którego nie powinni bagatelizować. Po pierwsze, by nie powodować zbędnego niebezpieczeństwa na drodze, a po drugie, by ustrzec się od dotkliwego mandatu.
03.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze mroźne dni już za nami. Znaczące ochłodzenie w niektórych regionach Polski przyniosło ze sobą także niewielkie opady śniegu i uciążliwy szron na samochodowych szybach. W takich sytuacjach warto użyć skrobaczki, odmrażacza czy zmiotki, które już teraz powinniśmy wozić w samochodach. Szczególnie że jazda nieoczyszczonym samochodem może mieć poważne konsekwencje.
Prawo o ruchu drogowym nie reguluje bezpośrednio kwestii poruszania się zaśnieżonym lub oszronionym samochodem. Istnieją jednak uniwersalne przepisy, które można odnieść do tej sytuacji i na ich podstawie wystawić mandat kierowcy, jeśli ten nie zadba o stan swojego auta zimą.
Zgodnie z Art. 66 kodeksu drogowego pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, a także zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Aby jazda była bezpieczna, odśnieżone muszą być przynajmniej przednie szyby boczne i czołowa, lusterka oraz reflektory. Śnieg czy kawałki lodu nie powinny zalegać również na elementach karoserii. Podczas przyspieszania czy gwałtownego hamowania takie odłamki mogą spaść na inny pojazd lub przesunąć się na przednią szybę prowadzonego naszego samochodu, doprowadzając do natychmiastowej utraty widoczności. Warto również pamiętać o utrzymaniu w czystości tablic rejestracyjnych tak, by były one czytelne. Za wspomniane przewinienia można dostać od 20 do 500 zł mandatu i do 6 punktów karnych.
Większość kierowców jest świadoma odpowiedzialności za jazdę nieodśnieżonym autem. Znacznie mniej osób zdaje sobie natomiast sprawę z kar związanych pośrednio z samym odśnieżaniem. Wyczyszczenie pojazdu z zalegającego śniegu i lodu to nierzadko czasochłonny proces, któremu w wielu przypadkach towarzyszy wcześniejsze odpalenie silnika i ustawienie nawiewu, co ma sprawić, że po zakończeniu procesu odśnieżenia i skrobania wsiądziemy do ciepłego wnętrza.
Należy jednak pamiętać, że silnik spalinowy, a co za tym idzie także wnętrze auta, nagrzewa się znacznie szybciej podczas jazdy niż na postoju. Poza tym prawo zabrania postoju z włączonym silnikiem na terenie zabudowanym, jeśli ten trwa dłużej niż 1 minutę. Za takie przewinienie grozi 100 złotych mandatu. W praktyce policjanci rzadko kiedy zwracają na to uwagę, zakładając, że kierowca działa w dobrej wierze, lecz warto pamiętać o takiej ewentualności.
Taryfikator zimowych wykroczeń:
- nieoczyszczone szyby i lusterka: 20-500 złotych
- nieodśnieżony samochód: 20-500 złotych, 6 punktów karnych
- nieczytelne tablice rejestracyjne: 200 złotych, 3 punkty karne
- silnik pracujący ponad 60 sekund w zaparkowanym aucie w terenie zabudowanym: 100 złotych
Odśnieżanie z pewnością nie należy do zimowych przyjemności, lecz nie ma innego sposobu na zapewnienie maksimum bezpieczeństwa sobie i innym użytkownikom drogi oraz uniknięcie ewentualnych nieprzyjemności z policją. Dobrze mieć to na uwadze, wsiadając zimą do wychłodzonej kabiny naszego auta.