Japońskie media: Toyota może uratować Nissana

Przyszłość Nissana nie maluje się w różowych barwach. Po lutowym załamaniu rozmów z Hondą marka znalazła się pod ścianą. Lokalne media twierdzą, że ratunek nadejdzie ze strony Toyoty.

Nissan Qashqai (2024)
Nissan Qashqai (2024)
Źródło zdjęć: © Autokult | Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

20.05.2025 10:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

18 maja japoński dziennik "Mainichi" poinformował o rozmowach prowadzonych między Nissanem i Toyoty. Zdaniem japońskich mediów, dyrektor wykonawczy Toyoty miał skontaktować się z przedstawicielami Nissana już w lutym, tuż po fiasku umowy z Hondą.

"Mainichi" nie zdradza jednak swoich źródeł, a przedstawiciele Nissana oraz Toyoty milczą w tej sprawie, lecz jeśli doniesienia się potwierdzą, raczej nikt nie będzie zdziwiony. Toyota ma bowiem bogatą historię przejmowania mniejszościowych udziałów w innych japońskich markach takich jak Subaru, Suzuki czy Isuzu.

Nissan bez wątpienia potrzebuje wsparcia. 1 kwietnia firma zmieniła szefa - Ivan Espinosa zastąpił Makoto Uchidę. Nowy prezes szybko przeszedł do działania, ogłaszając agresywny program restrukturyzacji, wliczając w to zwolnienie blisko 20 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podkreślił jednak, że nie będzie spieszył się z nawiązywaniem pochopnego partnerstwa. Najwyższym priorytetem jest ożywienie Nissana od wewnątrz - dodał. W temacie ewentualnych fuzji wyjaśnił, że zależy mu na właściwym partnerze, a nie jakimkolwiek.

Nissan przewiduje wiele możliwości współpracy, powiedział, w tym zbliżenie z Hondą. Inne mogą obejmować integrację, inwestycje kapitałowe lub wydzielenie jednostek biznesowych, powiedział Espinosa.

Komentarze (3)