Jakie trasy w Europie warto przejechać motocyklem?
Są takie trasy w Europie, których już sam widok pobudza wyobraźnię. W głowie zaczynamy sobie układać scenariusze tego, jak mógłby wyglądać przejazd przez nie. Często marzenia te są poddawane szybkiej realizacji. I wtedy pojawiają się pytania: gdzie konkretnie pojechać, by się nie zawieść? Oto najpopularniejsze trasy wśród motocyklistów.
21.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Urokliwych tras nie trzeba szukać daleko, bo nie trzeba nawet wyjeżdżać z Polski (to jest kwestia do poruszenia w oddzielnym temacie, ale choćby jednego "reprezentanta" Polski należy wymienić). Oczywiście te, które tu przywołam – delikatnie rzecz ujmując – nie mogą dorównywać tym w Europie, o których zaraz będzie wzmianka (choćby stanem nawierzchni), ale mają urok, bez wątpienia, no i przede wszystkim – dostarczają sporo zabawy. Mowa oczywiście o Pętlach Bieszczadzkich: Małej i Wielkiej.
Trasa Małej Pętli Bieszczadzkiej zaczyna się w Lesku, a następnie biegnie przez miejscowości: Hoczew, Myczków, Wołkowyję, Rajskie, Sakowczyk oraz Czarną, skąd biegnie z powrotem do Leska. Długość trasy to niemal 100 km. Mała Pętla pokrywa się w pewnym stopniu z Wielką. Wielka mierzy około 147 km i zaczyna się w Lesku, a następnie biegnie przez Uherce Mineralne, Ustrzyki Dolne, Czarną, Ustrzyki Górne do Cisnej, a potem przez Baligród wraca do Leska.
Obie trasy obfitują w zakręty, dostarczające naprawdę sporo emocji. Jednocześnie jednak weryfikują one umiejętności jeźdźca. Jedynym minusem, nie do niezauważenia, są spore ilości zdradliwego żwiru na jezdniach. Tak, czy inaczej w kierunku Pętli corocznie wyjeżdża wielu motocyklistów, a trasy cieszą się pozytywnymi opiniami może właśnie dlatego, że nie są tak idealne, bo poza radością z jazdy po krętych drogach dostarczają też dreszczyku emocji.
Pora zatem zgrabnie przejść w kierunku opisywania dróg europejskich. Jedną z najbardziej popularnych jest droga wysokoalpejska Grossglockner Hochalpenstrasse, która oferuje 48 km oszałamiających widoków i serpentyn. Na końcu trasy odwiedzający docierają do najwyższego szczytu Austrii - Grossglockner o wysokości 3798 m n.p.m. Podczas tej (niestety) krótkiej drogi motocykliści mają okazję zobaczyć szerokie spectrum widoków: począwszy od zielonych pastwisk, a skończywszy na skałach pokrytych grubą warstwą śniegu. W przypadku tej trasy trzeba mieć również trochę... szczęścia - niejeden motocyklista zostaje odesłany spod bramek, zwłaszcza w czerwcu, kiedy występują najbardziej intensywne opady śniegu.
Kolejną, bardzo często wskazywaną jest przełęcz Stelvio (Passo del Stelvio) - najwyższa przejezdna przełęcz we włoskich Alpach Wschodnich. Droga wiedzie na wysokość 2757 m n.p.m., a chyba największą atrakcją są bardzo ciasne zakręty. Jednak to, co odróżnia tę drogę od trasy wiodącej na Grossglockner to zdecydowanie mniejsza ilość widoków. Ale czego nie robi się dla ciasnych winkli? Jeremy Clarkson nazwał tą trasę, jako najlepszą trasę na wyprawę samochodem, ale chyba nigdy nie był tam jeszcze jednośladem...
Wartą zwrócenia uwagi jest również Trasa Transfogaraska w Rumunii. Droga ta liczy niemal 100 km i przecina pasmo Gór Fogarskich, łącząc miejscowości Sybin oraz Pitesti. Przemierzając Trasę Transfogaraską można spotkać wiele atrakcji turystycznych, wśród których można wyróżnić choćby piękny Zamek Poenari, zaporę na rzecze Ardżesz, a także tunel długości jednego kilometra. Dla osób łaknących podziwiania krajobrazów przygotowane zostały specjalne zatoczki, gdzie można zatrzymać się i chłonąć wszystkie piękna okolicy.
W Rumunii jest również inna, ciekawa trasa - Transalpina. Jest to najwyżej położona droga w tym kraju. Jeszcze kilka lat temu była ona przeznaczona jedynie dla miłośników enduro (miała nawierzchnię szutrową), jednak od kiedy została pokryta asfaltem w 2009 roku jeżdżą już nią posiadacze maszyn każdego typu. Maksymalna wysokość jaką osiąga to 2145 m n.p.m. na przełęczy Urdele.
Z kolei, będąc w Chorwacji nie sposób ominąć Magistrali Adriatyckiej. Jest ona jedną z najdłuższych dróg widokowych w Europie i biegnie z północy na południe kraju wzdłuż wybrzeża. Łatwo jest się zagapić, bo widoki mogą wprawić niejednego w zachwyt, dlatego trasa określana jest za równie niebezpieczną, co piękną.
Odwiedzając Francję nie można pominąć trasy biegnącej wokół Kanionu Verdon, położonego w południowo-wschodniej części kraju. Jest nią Droga Wierzchołków, dla Francuzów znana pod nazwą Route des Crêtes. Mierzy ona jedynie 23 km, a swój początek i koniec ma w miejscowości La Palud-sur-Verdon. Odcinek jest bardzo wąski i tym samym niebezpieczny, ale gwarantuje jednocześnie zobaczenie niecodziennych krajobrazów.
To prawdopodobnie najczęściej polecane trasy przez motocyklistów. Oczywiście, wspomnianych na początku Pętli Bieszczadzkich nie można porównywać do innych tras europejskich, ale są potwierdzeniem tego, że dobrze czas na drogach można spędzić także w Polsce.
Wymienione trasy w Europie są bardzo popularne i corocznie w ich kierunku wyruszają "pielgrzymki" motocyklistów. Jest jednak wiele innych dróg jak te wokół Pico del Veleta w Hiszpanii czy trasy wokół Góry San Simeone we włoskich Dolomitach. Można wymieniać i wymieniać. A Wy jakie trasy możecie polecić na europejski wypad motocyklem?