IV Ogólnopolskie Targi Branży Flotowej Fleet Market 2012 [relacja autokult.pl]
Targi Fleet Market to największa impreza branży flotowej odbywająca się już czwarty raz z rzędu. W tym roku targi gościły w Warszawskim Centrum EXPO XXI. Na imprezie z 27 listopada swoje produkty zaprezentowało aż 200 wystawców. Co dokładnie się tam działo?
24.12.2012 | aktual.: 30.03.2023 13:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hala została otwarta już około godziny 8:00. Premiera jednego z pierwszych aut odbyła się nieco później, bo o 9:30. Właśnie wtedy na stoisku Opla zostało odsłonięte najmniejsze dziecko marki, model Adam. Samochód, który miał swoją premierę podczas tegorocznych paryskich targów motoryzacyjnych. Obok nowego maleństwa można było przyjrzeć się z bliska również nowemu crossoverowi - modelowi Mokka - i Astrze w nadwoziu sedan.
Pół godziny później tłum ludzi oblegających Opla Adama ruszył w kierunku stoiska Volkswagena, aby zobaczyć nowego Golfa. Co prawda sylwetka samochodu niewiele się zmieniła, ale pod względem technologicznym to auto przez wiele osób uważane jest za wzorzec w swojej klasie. Ze względu na duże zainteresowanie mój aparat musiał poczekać.
Tuż obok stał zaparkowany zupełnie nowy uterenowiony Volkswagen Passat Alltrack, który również był mocno oblegany, i to właściwie przez cały czas trwania targów. Trudno się temu dziwić, to bardzo ciekawa alternatywa dla tych, którym Škoda Octavia Scout już nie wystarcza, ale nie mają odpowiednio dużo gotówki na nieco bardziej prestiżowe Audi A6 Allroad.
O 10:30 przyszedł czas na czeskiego kompaktowego liftbacka Škodę Rapid. Trochę szkoda, że nie zaprezentowano jej w towarzystwie poprzedniej generacji pochodzącej jeszcze z czasów Czechosłowacji. Z drugiej strony to przecież zupełnie inne auto, ale mimo to taki smaczek z pewnością dodałby prezentacji uroku. Premierę uświetniły hostessy, ale tych nie zabrakło właściwie na żadnej z wymienionych prezentacji.
Kiedy już dobrze przyjrzałem się temu autu (co nie jest proste w tłumie ludzi), udałem się na miejsce, gdzie stacjonowała Toyota. O godzinie 11:00 odsłonięto nową Toyotę Auris, a właściwie dwie: białą w nadwoziu kombi z napędem hybrydowym oraz czerwonego hatchbacka. Odważna stylizacja i napęd hybrydowy zadziałały jak magnes na osoby odwiedzające targi. Te dwa wystawione egzemplarze bez wątpienia cieszyły się największym zainteresowaniem spośród wszystkich samochodów. Poprzednia wersja zasiliła szeregi wielu polskich flot, nowa z pewnością godnie ją zastąpi.
Przed samym południem swoje auta zaprezentowały dwie mocno ze sobą związane marki: Renault i Dacia. Na początku można było podziwiać nową generację francuskiego hatchbacka segmentu B - Renault Clio, a później przyszła pora na auta produkcji rumuńskiej. Dokker, Lodgy i druga odsłona Sandero kolejny raz wywarły na mnie całkiem pozytywne wrażenie, mimo tego, że niektóre z nich widziałem już wcześniej na targach w Paryżu.
Ci, których bardziej od premier interesowało spotkanie z motocyklistami Orlen Teamu, Markiem Dąbrowskim i Jackiem Czachorem, mogli w międzyczasie z nimi porozmawiać. Po południu odbyły się jeszcze przedpremierowe pokazy bliźniaczych francuskich sedanów: Citroëna C-Élysée i Peugeota 301. Choć te modele zostały stworzone głównie z myślą o krajach rozwijających się, to są już dostępne prawie w całej Europie, a nawet i w Polsce.
Prezentacje samochodów nie były jedynymi atrakcjami targów. W tym samym czasie odbywały się również cztery interesujące debaty. Na początku dyskutowano o zasadach odliczania VAT od samochodów i paliw. Oprócz informacji o stanie obecnym można było dowiedzieć się również o planowanych zmianach.
Kolejna debata dotyczyła oszczędności we flotach, jakie można uzyskać, monitorując użytkowników samochodów za pomocą systemu GPS. Poruszono również kwestię najbardziej optymalnego samochodu flotowego. Patronem tej debaty był magazyn Fleet. Dyskusję na temat „Fiskus w firmowym aucie, czyli czy da się zmienić system podatkowy tak, aby skorzystały na tym i firmy, i państwowy budżet” zainicjowała "Gazeta Prawa".
Poza tym można było jeszcze odwiedzić stoiska innych firm związanych z motoryzacją. Wśród nich znalazły się głównie firmy leasingowe, ubezpieczyciele, a nawet koncerny naftowe. Nie mogło zabraknąć również producentów alarmów czy wysokiej klasy instalacji LPG do samochodów.
W czasie trwania imprezy na wielu stoiskach organizowano różne konkursy. Do wygrania były takie atrakcje, jak: jedno z prezentowanych aut na weekend, wyprawa off-roadowa z instruktorem, karty paliwowe, wizyty w SPA, romantyczna kolacja we dwoje czy inne gadżety.
Najciekawsze konkursy zorganizowały Renault i Opel. Francuski producent postanowił sprawdzić kilku ochotników w zawodach na najbardziej ekonomicznie jeżdżącego kierowcę. Opel zorganizował przejazd modelem Astra GTC. W tym konkursie oceniano styl jazdy, sprawność poruszania się w ruchu miejskim, jazdę defensywną, a także zużycie paliwa. Nagrodami w tych konkursach były kursy w profesjonalnych szkołach doskonalenia technik jazdy.