21.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hyundai i30 N Line jest prawie jak sportowy Hyundai i30 N i nie dla każdego te dwa samochody będą łatwe do odróżnienia na ulicy. Znane powiedzenie z jednej z reklam mówi: "prawie robi wielką różnicę". Ale w tym przypadku nie musi mieć negatywnego wydźwięku.
N Line to specyfikacja przygotowana dla klientów, którym zależy na wyglądzie, lepszym prowadzeniu i dobrej dynamice, ale niekoniecznie na 250-konnym, paliwożernym silniku, którego wydech strzela niczym artyleria. Hyundai i30 N Line oferuje niemal wszystkie walory standardowego modelu, a dodaje cechy za które cenimy wersje sportowe.
Auto jest standardowo oferowane z pakietem stylistycznym inspirowanym topową wersją N, 18-calowymi felgami aluminiowymi, podwójną końcówką układu wydechowego, zamszowymi fotelami, perforowaną skórzaną kierownicą czy metalowymi nakładkami na pedały. Jest jeszcze kilka zmian mechanicznych.
Znany z dość miękkiego, dla niektórych zbyt miękkiego zawieszenia, Hyundai i30 w specyfikacji N Line dostaje sztywniejsze zestrojenie podwozia i o cal większe hamulce. Silnik 1.4 T-GDI o mocy 140 KM ma wyostrzone reakcje na dodanie gazu. Tylko z tą benzynową jednostką będzie oferowany model N Line.
Ile kosztuje Hyundai i30 N Line?
Cena hatchbacka to 95 600 zł, natomiast fastbacka wyceniono na 97 900 zł. Różnica względem niższego standardu Comfort to +9500 zł dla hatchbacka i +8000 zł dla fastbacka. Względem wyższej specyfikacji Premium różnica wynosi odpowiednio -3000 i -3900 zł.
Pomijając charakterystyczne tylko dla N Line wizualne i mechaniczne zmiany, względem wersji Comfort klient otrzyma o dwa cale większe obręcze kół, zestaw zegarów supervision z kolorowym wyświetlaczem o przekątnej 4,2 cala oraz wysuwane podparcie ud dla fotela kierowcy. Traci natomiast reflektory przeciwmgielne, których nie ma nawet na liście opcji N Line. Obiektywnie więc N Line nie jest lepszym samochodem od specyfikacji Comfort.
Jest też zbyt drogi względem najbogatszej premium, która ma dodatkowo na liście wyposażenia komplet systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy, kolanową poduszkę powietrzną, czujniki parkowania, bezkluczykowy dostęp czy tapicerkę materiałowo-skórzaną. Jest też nawigacja i system ładowania bezprzewodowego.
Czyli Hyundai i30 N Line nie ma sensu?
Ma, ale wtedy gdy kupujesz samochód oczami i sercem, albo cenisz sobie cechy modelu i30, ale narzekasz na jego zbyt miękkie zachowanie na zakrętach, bo lubisz dynamiczną jazdę. Teraz masz auto kompletne. I do tego wyposażone w sportowe ogumienie PS4 Michelin Performance, które bez wątpienia znacząco poprawią osiągi tak w zakrętach jak i na hamowaniu.
Jeśli mielibyśmy tu w jakikolwiek sposób porównywać specyfikacje samochodów, to punktem odniesienia powinien być Hyundai i30 N Base kosztujący 121 900 zł – droższy o 26 300 zł od N Line, a w przeciwieństwie do niego, nie mający na liście opcji automatycznej skrzyni biegów.