Używany Ford Fiesta IV/V - typowe awarie i problemy
Jeszcze dwie dekady temu chcąc kupić niewielki samochód za rozsądne pieniądze większość kierowców była skazana na przestarzałe konstrukcje z okresu PRL-u, teraz zachodnie auto może mieć każdy. Tego typu propozycji na rynku jest mnóstwo, jedną z nich jest między innymi Ford Fiesta IV/V. Jak obecnie wygląda jego eksploatacja, czy najlepsze lata ma już za sobą?
30.06.2013 | aktual.: 30.03.2023 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia modelu
Samochód był produkowany równolegle z bliźniaczym modelem Mazdy 121. Na tej samej płycie podłogowej w latach 1996-1997 powstały również Ford Ka i Puma. W 1999 roku samochód przeszedł modernizację, zmiany widać zwłaszcza z przodu gdzie przemodelowano: atrapę chłodnicy i zderzak, pojawiły się też dużo nowocześniejsze reflektory. Wszystko po to, aby dostosować auto do nowego języka stylistycznego New Edge. Na niektórych rynka wersja poliftingowa otrzymała miano V generacji.
W fabrykach na Starym Kontynencie auto było produkowane do 2002 roku, a w Ameryce Południowej aż do 2006 roku. Ford Fiesta powstawał w takich europejskich krajach jak: Wielka Brytania, Niemcy czy Hiszpania, a także na innych kontynentach w RPA oraz w Brazylii.
Silniki
- R4 1,25 (75 KM)
- R4 1,3 (50-60 KM)
- R4 1,4 (90 KM)
- R4 1,6 (103 KM)
Diesle:
- R4 1,8 D (60 KM)
- R4 1,8 TD (75 KM)
Wybór jednostek napędowych w Fordzie Fiesta IV/V generacji niestety jak na dzisiejsze standardy jest dość ubogi, choć w latach świetności tego modelu był bardzo konkurencyjny. Na szczęście są tutaj silniki zapewniające akceptowalną dynamikę. Jeżeli oczekujecie od auta w miarę przyzwoitego przyspieszenia i rozsądnego spalania to powinniście zdecydować się na motor 1,25 lub 1,4 l. Ten pierwszy skonstruowany przy współpracy z Yamahą od 0 do 100 km/h przyśpiesza auto w około 12 s, drugi robi to o sekundę szybciej.
W mieście przy spokojnej jeździe podstawowa jednostka napędowa zużyje nieco ponad 7 l/100 km, jeśli jednak pokusicie się o mocniejsze wciskanie pedału gazu wartość ta szybko wzrośnie o około 2 l. Z kolei Fiesta z motorem 1,4 l w korkach bez problemu może spalić nawet 10 l/100 km. Niestety silniki benzynowe w tym niewielkim aucie nie należą do szczególnie oszczędnych.
Odradzam natomiast wybór wariantu 1,3 l, który nie dość, że ma mierną dynamikę to na dodatek pali podobnie jak 1,25 l. Pseudosportowa wersja 1,6 l to nietypowa propozycja. Choć pozwala autu przyśpieszać do pierwszej setki w około 9 s to z powodu dużej konsumpcji paliwa mało kto decyduje się na tę odmianę. Poza tym takich aut w dobrym stanie nie ma zbyt wiele na rynku.
Jakie są główne bolączki benzyniaków? Przede wszystkim trzeba uważać na wycieki oleju, ponadto czasami zrywają się paski rozrządu (problem nie dotyczy silnika 1,3 l, gdzie zastosowano łańcuch). W egzemplarzach z większymi przebiegami wymiany mogą już wymagać: alternator, rozrusznik lub podzespoły układu zapłonowego. Do właściwie serwisowanych jednostek nie można mieć większych zastrzeżeń.
Oprócz silników benzynowych w ofercie są również diesle, które w ruchu miejskim zużywają zaledwie 6-7 l/100 km. Niestety nie dość, że są zbyt ospałe to z powodu dużych przebiegów coraz częściej zawodzi w nich układ wtryskowy i inne podzespoły osprzętu silnika. Najwięcej problemów sprawia pompa wtryskowa, którą trudno prawidłowo ustawić, a także skomplikowany 2-paskowy napęd rozrządu. Remont motorów wysokoprężnych niestety często nie jest już opłacalny.
Awaryjność
Podzespoły zawieszenia w większości aut często są w katastrofalnym stanie i wymagają nagłej ingerencji mechanika. Amortyzatory, sprężyny, sworznie wahaczy czy łączniki stabilizatora to elementy, które prawdopodobnie trzeba będzie wymienić zaraz po zakupie małego Forda. Łożyska kół to kolejny słaby punkt tej konstrukcji.
Użytkownicy Fiesty IV/V narzekają na: awarie zespolonego włącznika świateł, szwankujące ogrzewanie, wodę pod dywanikiem kierowcy, trudności z wrzucenie biegu wstecznego oraz na opuszczające się drzwi. Jakość materiałów, których użyto do wykończenia wnętrza pozostawia wiele do życzenia. Z czasem deska rozdzielcza potrafi się cała ruszać. Na szczęście większość usterek można tanio usunąć pod warunkiem, że ich ilość się nie nawarstwi.
Naszym zdaniem
Użytkownicy w większości oszczędzali na serwisie jak tylko mogli co doprowadziło wiele aut do kompletnej ruiny. Nie ma co tu liczyć na: precyzyjne prowadzenie, przesadnie wysoki komfort jazdy czy przestronne wnętrze z wygodnymi fotelami. Decydując się na Fiestę dostajecie za to niskie ceny części zamiennych, bardzo tanią eksploatację i prostą budowę, dzięki czemu większość napraw możecie dokonać na własną rękę. Mały Ford dobrze sprawdzi się w roli pierwszego auta zaraz po zdaniu prawa jazdy.