Flagowy SUV Seata w oficjalnej zapowiedzi. Zadebiutuje 18 września
Jeszcze kilka lat temu Seat nie miał w ofercie ani jednego SUV-a. Dziś może pochwalić się kompaktową Atecą i nieco mniejszą Aroną. Niebawem dołączy do nich nieco większa propozycja - Tarraco.
24.07.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Będzie to flagowy SUV marki i zarazem największe auto w jej ofercie. Hiszpanom bez wątpienia przyda się pojazd, dzięki któremu będą mogli zagościć w wyższych segmentach rynku. Ich ostatnią próbą na tym polu było Exeo, czyli Audi A4 B7 w przebraniu, które niestety nie cieszyło się imponującym wzięciem. Przed Tarraco trudne zadanie, zmiany losów Seata w klasy średniej.
Wiemy, że oficjalny debiut nowego SUV-a nastąpi 18 września. Jednak już dziś Seat uchyla rąbka tajemnicy, zapowiadając ten model i prezentując go nielicznej grupie fanów. Zostali oni zaproszeni do siedziby marki w hiszpańskim Martorell, gdzie mieli okazję na własne oczy zobaczyć Tarraco i dokonać jego wstępnej oceny.
Ci, którzy mogli go oglądać, twierdzą, że to "całkiem eleganckie auto" i "dużo większe, niż można się było spodziewać". Nie ma nic zaskakującego w tym, że Tarraco ma wiele wspólnego ze Skodą Kodiakiem i, podobnie jak ona, będzie konkurował z Renault Koleosem czy Nissanem X-Trailem. Liczymy jednak, że tak jak Ateca, Tarraco zachowa charakter Seata.
Spodziewamy się ostrych linii, ciekawych opcji kolorystycznych i stosunkowo bogatego wyposażenia. Jeśli zaś chodzi o silniki, klienci będą mieli do wyboru dwa benzyniaki TSI - 1,4 oraz 2,0 i diesla 2,0 TDI dostępnego w trzech wariantach mocy. Nie wyklucza się także odmiany hybrydowej, która może uzupełnić ofertę nieco później.
Sukces Tarraco będzie uzależniony w dużej mierze od cen. Jeśli auto nie okaże się znacznie droższe niż Skoda Kodiaq, Hiszpanie mogą liczyć na powodzenie wśród klientów. Popyt na SUV-y nie maleje. Choć Seat nieco przespał swój debiut w tym segmencie, nadal może z niego wykroić spory kawałek dla siebie.