E‑Auto - wszyscy chcą rosyjską hybrydę!
Ostatnimi czasy na rynku motoryzacyjnym można zauważyć, że firmy produkujące ekologiczne pojazdy zarabiają pieniądze jeszcze zanim je faktycznie wyprodukują. Doskonałym przykładem tego jest rosyjskie E-Auto.
18.07.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W dużym uproszczeniu wystarczy wynająć dobre i w miarę możliwości znane biuro projektowe, które zajmie się karoserią, następnie należy kupić technologię hybrydową. Na koniec montuje się kilka przykładowych pojazdów, prezentuje na targach i liczy klientów.
Tesla, Fisker, a teraz E-Auto. Wartość firm planujących wprowadzenie na rynek hybryd lub samochodów elektrycznych oblicza się jeszcze przed rozpoczęciem masowej produkcji.
Na brak klientów, a co za tym idzie na problemy finansowe nie może narzekać rosyjskie E-Auto. Firma pokazała kilka prototypów napędzanych zespołem hybrydowym.
Silnik spalinowy o wirującym tłoku zajmuje się dostarczaniem energii do motorów elektrycznych, które z są w stanie rozpędzić ważące 700 kg coupe do prędkości maksymalnej około 120 km/h.
Jak podaje E-Auto, tylko pierwszego dnia, firma zebrała ponad 51 000 zamówień. Do końca tygodnia uzbierało się ich 100 000. Za każde autko trzeba zapłacić 350 000 - 450 000 rubli, czyli około 12 500 - 16 000 dolarów.
100 000 zamówień, przy zapowiadanej rocznej produkcji 10 000 egzemplarzy oznacza, że niektórzy klienci mogą czekać nawet 10 lat na swoje auto. Przy składaniu zamówień nie trzeba było jednak wpłacać żadnej zaliczki. Być może więc sporo klientów się jeszcze rozmyśli.
Źródło: WCF