Drzewo zmiażdżyło volkswagena T2. Późniejszy wyczyn auta jest dowodem niezniszczalności starych konstrukcji

Mogłoby się wydawać, że jeśli na samochód spada drzewo i nie tyle go niszczy, co kompletnie miażdży w połowie, to nie powinien on nadawać się już do jazdy. Cóż, stare auta pokazują, że takie założenia mogą znacząco mijać się z rzeczywistością. Nie wierzycie? To zobaczcie wideo.

Drzewo zmiażdżyło volkswagena T2. Późniejszy wyczyn auta jest dowodem niezniszczalności starych konstrukcji
Źródło zdjęć: © fot. [Santa Catarina em FoTos](https://www.facebook.com/santacatarinaemfotosoficial/)
Mariusz Zmysłowski

07.10.2017 | aktual.: 01.10.2022 19:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Volkswagen Transporter T2 wszedł do produkcji w roku 1967 i był produkowany do 1979. Takie daty obowiązują przynajmniej w przypadku Europy i Ameryki Północnej. Miłośników klasycznej motoryzacji uspokajam - nie ucierpiało tu żadne klasyczne auto. T2 w rzeczywistości w zmodyfikowanej wersji T2c produkowano znacznie dłużej.

Samochód widoczny na zdjęciach to prawdopodobnie egzemplarz chłodzony wodą, należący do serii T2c wytwarzany między innymi w Brazylii jako Volkswagen Kombi do 2013 roku. Na pochodzenie tego wozu może wskazywać miejsce, w którym doszło do zdarzenia. Drzewo przewróciło się na oldschoolowo wyglądającego VW w miejscowości Rio Negrinho, na południu Brazylii. Do zdarzenia doszło 6 października około godziny 15:30 czasu lokalnego.

W tej małej leśno-samochodowej "katastrofie" ucierpiało całe szczęście tylko auto. Wygląda ono na kompletnie zniszczone. Dach złożył się jak karton, niemal dotykając podłogi, a drzwi zostały wyrwane. Poniższy film pokazuje, że klasyczne, bardzo proste konstrukcje są dużo bardziej odporne na takie zniszczenia, niż mogłoby się wydawać.

Tego nikt się nie spodziewał - zobacz jak Volkswagen Kombi o własnych siłach jedzie do warsztatu:

Jazdę temu volkswagenowi mógł ułatwić fakt, że, ten model to konstrukcja z tylną osią napędzaną, z silnikiem z tyłu. Nadal jednak tak zmiażdżony samochód, jadący po ulicy, wygląda groteskowo.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)