Do widzenia, Californio. Ferrari pokazało Portofino

W 2008 Ferrari rozbudowało swoje portfolio o czteroosobowe kabrioleta klasy GT. Był to najtańszy samochód w ofercie producenta. Dzisiaj doczekał się bezpośredniego następcy.

Do widzenia, Californio. Ferrari pokazało Portofino
Michał Zieliński

23.08.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwie rzeczy pozostały takie same. To ciągle kabriolet z twardym dachem i V8 pod maską. Zmieniła się nazwa. Już nie jest to odległa California, a bardziej lokalne (przynajmniej dla Włochów) Portofino. To mała miejscowość na południe od Maranello. Zmieniła się nie tylko nazwa, ale oczywiście również wygląd.

Ferrari Portofino
Ferrari Portofino© Materiały prasowe

Portory… Portofino wygląda agresywniej niż California, ale niekoniecznie lepiej. W każdym miejscu pojawiły się przetłoczenia i – moim zdaniem – jest ich ciut za dużo. A szkoda, bo sylwetka nowego "najtańszego" Ferrari wygląda świetnie. Masywne nadkola i delikatnie poprowadzona linia dachu doskonale pasują do tego samochodu. Wnętrze bardzo przypomina to z Californii.

Ferrari Portofino
Ferrari Portofino© Materiały prasowe

A co z tym silnikiem? Tu jest coś nowego. Co prawda 3,9-litrowe V8 już znamy, ale Ferrari wycisnęło z niego dodatkowe 40 koni podnosząc moc do 600 KM. W samochodzie znalazła się też technika z innych modeli producenta: mechanizm różnicowy e-diff3 oraz elektryczne wspomaganie kierownicy. Razem mają zapewnić świetne osiągi na torze.

Obraz
Obraz;

Nowe Ferrari zobaczymy na żywo podczas salonu samochodowego we Frankfurcie już za miesiąc. Tymczasem zapraszam do galerii.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (8)