Clarkson: kobieta-prezenter to byłaby porażka!

Jeremy Clarkson, główny prowadzący programu Top Gear, słynie ze swojego zamiłowania do kontrowersji. W zasadzie to można nawet pokusić się o stwierdzenie, że kontrowersje to jego chleb powszedni. W minionym tygodniu Jeremy ponownie otworzył usta, głównie po to aby zirytować kobiety. Jakby tego było mało wypowiedź Clarksona jednocześnie "połechtała" mile jego publikę.

Clarkson
Clarkson
Mateusz Gajewski

31.08.2009 | aktual.: 02.10.2022 18:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeremy Clarkson, główny prowadzący programu Top Gear, słynie ze swojego zamiłowania do kontrowersji. W zasadzie to można nawet pokusić się o stwierdzenie, że kontrowersje to jego chleb powszedni. W minionym tygodniu Jeremy ponownie otworzył usta, głównie po to aby zirytować kobiety. Jakby tego było mało wypowiedź Clarksona jednocześnie "połechtała" mile jego publikę.

Podczas rozmów o programie Top Gear w studio telewizyjnym w Szkocji Clarkson powiedział, że nie wydaje mu się aby pomysł wprowadzenia damskiego prezentera do programu Top Gear wypalił. Uważa on, że kobieta nie poradzi sobie w środowisku pełnym testosteronu. Wydaje mi się, że dziewczyna byłaby katastrofą, patrząc na chemię, którą teraz mamy w studio – powiedział Clarkson. *Przynosisz ją tutaj, a każdy zaczyna się na niej wyżywać, co będzie wyglądało jak znęcanie się. *

Na tej samej konferencji Jeremy dodał, że publiczność programu to... niedołęgi, przygłupy i niezdary. Dlatego właśnie na początku każdego show wyciąga on atrakcyjne kobiety i stawia je na samym przedzie. Mówiąc to Clarkson podobno nie twierdził tego dosłownie, ale jego słowa miały ukazywać uczucia osób, organizujących duże show i patrzących z góry na tłum osób chcących zaistnieć na ekranie.

Ciekaw jestem co Wy o tym wszystkim myślicie? Czy rzeczywiście w programie Top Gear nie ma miejsce na panią Magdę, która będzie odsłaniała literki i całowała pana?

Źródło: autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)