Ciekawe zmiany w polskim rynku samochodów. Więcej nowych i znacznie mniej używanych

Choć od połowy listopada niektóre wydziały komunikacji są sparaliżowane, nie przeszkodziło to w rejestracji nowych samochodów. Jednak miesiąc ten okazał się interesujący dla polskiego rynku ze względu na auta używane. Zaliczyły one potężny spadek.

Skoda Octavia może w tym roku nie być numerem 1 na polskim rynku nowych samochodów. Czyżby przez dość kontrowersyjną zmianę wyglądu?
Skoda Octavia może w tym roku nie być numerem 1 na polskim rynku nowych samochodów. Czyżby przez dość kontrowersyjną zmianę wyglądu?
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

11.12.2017 | aktual.: 01.10.2022 19:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według danych opublikowanych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar w listopadzie zarejestrowano 41 234 nowe samochody osobowe. Trudno było to policzyć, ponieważ system CEP 2.0 wciąż sprawia problemy. Jednak nie na tyle duże, by zachwiało to liczbą rejestracji. Listopad okazał się miesiącem lepszym o 1,73 proc. od października, w którym nie było żadnych problemów w wydziałach komunikacji.

Wciąż przysłowiowy Kowalski ma niewielki wpływ na rynek nowych samochodów. Samar wylicza, że ponad 11 proc. aut kupionych w Polsce wyjeżdża za granicę (tzw. reeksport). Natomiast blisko 68 proc. samochodów osobowych kupują firmy i nie mówimy tu o jednoosobowych. A zatem tylko 3 na 10 nowych, wyjeżdżających z salonów samochodów trafia do gospodarstw domowych. Od początku roku do końca listopada zarejestrowano 437 297 nowych osobówek, a to o 17,4 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Zupełnie inaczej wyglądały rejestracje aut używanych, których w listopadzie było 73 557, a to jest aż 16,6-procentowy spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jak informuje Samar, wpływ na to ma przede wszystkim wysoka liczba rejestracji w listopadzie 2016, spowodowana zapowiadanymi zmianami w podatku akcyzowym dla starszych samochodów.

Niestety to właśnie takie dominują na rynku. Średnia wieku auta importowanego do Polski to 11 lat i 9 miesięcy. 42 proc. to auta niemieckie, a 58,9 proc. to modele napędzane silnikami benzynowymi. Numerem jeden importu pozostaje Audi A4, który jest przed Volkswagenem Golfem i Oplem Astrą.

Z kolei w rynku samochodów nowych niepodzielnie rządzi Škoda. Dwa modele – Fabia i Octavia – będą w tym roku walczyły o prymat. Fabia obecnie prowadzi z liczbą rejestracji na poziomie 17 464, jednak Octavia w rankingu rocznym traci do niej tylko 74 rejestracje. Opel Astra z wynikiem 14 533 sztuk ma zapewnione trzecie miejsce, bo liczba rejestracji czwartego w zestawieniu Volkswagena Golfa to 12 049.

Najlepiej sprzedającym się w Polsce SUV-em jest Dacia Duster, która czeka na nową generację. Drugie miejsce zajmuje Nissan Qashqai przed Hyundaiem Tucsonem i Toyotą C-HR.

W segmencie premium liderem jest marka BMW przed Mercedesem, Audi i Volvo. Segment ten wzrósł w stosunku do ubiegłego roku już o 21,93 proc. Największą dynamikę zanotowało Infiniti, które choć zajmuje skromną część rynku, to w stosunku do ubiegłego roku urosło o ponad 50 proc.

Samar prognozuje, że rok 2017 będzie rekordowy pod względem rejestracji nowych samochodów. Może osiągnąć wynik około 490 tys., czyli wyższy niż poprzedni rekord z 2000 roku, kiedy to zarejestrowano 468 tys. nowych osobówek. Tymczasem import raczej będzie gorszy niż milion aut używanych w roku 2016. Samar prognozuje, że ma być to około 950 tys.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)