Checker Marathon - klasyczna żółta taksówka
Produkowany od 1960 do 1982 Checker Marathon był amerykańską taksówką idealną – przestronny, komfortowy, wyjątkowo trwały i łatwy w naprawie.
17.10.2014 | aktual.: 18.10.2014 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Checker Motors Corporation rozpoczął produkcję samochodów dla klientów flotowych już w latach 20. XX w. Ja opiszę jednak ostatni model tego producenta, Marathon, czyli cywilną wersję A11, która wywodziła się z modelu A8 z 1956 r.
Ponieważ Morris Markin posiadał jednocześnie korporację taksówkarską i fabrykę samochodów (obie o nazwie Checker) produkty firmy były bardzo dobrze dostosowane do swojej roli. Przy dość kompaktowych rozmiarach (200 cali - 5,1 m długości) pozwalał przy wykorzystaniu dodatkowych składanych krzesełek (a w przedłużonej o 9 cali wersji foteli) przewieźć z tyłu 5 osób. Ponieważ z przodu była oczywiście kanapa w jednym Marathonie mogło jednocześnie podróżować 8 osób. Podobno dzięki nastawom zawieszenia i ramie były bardzo komfortowe. Szczególną zaletą jako woła roboczego była jednak trwałość i łatwość napraw – jeśli samochód nie jeździ nie zarabia. Marathon był nawet reklamowany za pomocą hasła, jakiego nie odważyłby się użyć chyba żaden z dzisiejszych producentów: „Built to last” (w wolnym tłumaczeniu „stworzony by trwać”)
Podstawą była solidna rama podłużnicowa z wzmocnieniem jak w ramie typu X. Zawieszenie było typowe dla okresu powstania, z przodu zastosowano podwójne wahacze poprzeczne, z tyłu sztywny most z resorami piórowymi – dzisiaj taki układ występuje tylko w terenowych pick-upach, również ze względu na trwałość.
Kolejnym ukłonem w stronę typowego użytku w miejskiej dżungli była podatność na naprawy po drobnych kolizjach – błotniki były przykręcone do wsporników, solidne zderzaki były takie same z przodu i z tyłu, nie jestem pewien, ale możliwe, że również drzwi przednie i tylne były identyczne. Umożliwiało to bardzo szybki powrót samochodu na trasę bez konieczności korzystania z wyspecjalizowanych warsztatów. W skrajnych przypadkach - o czym pisano nawet w materiałach reklamowych - istniała możliwość kanibalizacji technicznej - jeden z samochodów stawał się po prostu magazynem części dla pozostałych
Co może dzisiaj dziwić, w broszurach nie pisano o nowoczesności czy osiągach, chwalono natomiast przestrzeń, widoczność i solidność. Przy okazji możemy zaobserwować kolejną rzecz, która zniknęła z rynku – przekroje w prospektach.
Checker Marathon był na rynku cywilnym dostępny w dwóch wersjach:
Sedan:
Kombi:
Była jeszcze wersja przedłużona.
Skala produkcja Checkera była bardzo niska, w najlepszym roku wyprodukowano około 11 tys. egzemplarzy. Ponieważ nie opłacałoby się produkować wielu podzespołów w tak niskich ilościach korzystano z wielu gotowych elementów: od zewnętrznych dostawców pochodziły więc m.in. mosty napędowe (od 68 stosowano mosty Dana 44 – ponoć nie do zajechania) czy silniki (początkowo Continental, później stosowano silniki i skrzynie biegów Chevroleta). Przy korzystaniu z popularnych elementów zaletą była dostępność części – dalej można kupić nowy silnik czy skrzynię biegów do Chevroletów wyprodukowanych pół wieku temu.
Po samochodach kupowanych dla pracowników można by się spodziewać skrajnych oszczędności na wyposażeniu ale od pewnego momentu standardem były automatyczna skrzynia biegów, wspomaganie hamulców i układu kierowniczego. Możliwa była również instalacja klimatyzacji, radia, centralnego zamka czy wielu innych elementów wyposażenia dodatkowego.
Ostatnie Checkery zostały wyprodukowane w 1982. Nie wiem czy archaiczny wygląd miał wpływ na brak klientów, Marathony mimo swej przestronności, komfortu i solidności przegrały w rachunku ekonomicznym – w 82 ceny Marathona zaczynały się około 11 tys. USD. Chevroleta Impalę można było mieć już za 7900 bez uwzględnienia zniżki dla klientów flotowych. Ostatni Checker przeszedł na emeryturę w 1999r. Pozostawiam to bez komentarza z mojej strony.