Chcieli sprzedać samochód. W środku była krew, lina i młotek

Youtuberzy Josh Pieters i Archie Manners zmodyfikowali używaną kię picanto, tak aby przypominała miejsce zbrodni. Później próbowali ją sprzedać.

Pranksterzy chcieli sprzedać auto, które wyglądało jak miejsce zbrodni
Pranksterzy chcieli sprzedać auto, które wyglądało jak miejsce zbrodni
Źródło zdjęć: © YouTube

29.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mężczyźni w ten sposób chcieli sprawdzić, czy firma, która reklamuje się tym, że kupi dosłownie każdy samochód, zainteresuje się ich pojazdem. Wylali w samochodzie sztuczną krew, a następnie umieścili tam również linę, opaski kablowe, kosmyki własnych włosów i młotek. Z tak przygotowanym autem wybrali się do oddziału firmy We Buy Any Car w Londynie. Żeby było bardziej absurdalnie udawali też gangsterów chcących sprzedać samochód przed ucieczką z kraju małą łódką po kanale La Manche.

DO WEBUYANYCAR.COM REALLY BUY ANY CAR? (Age Restricted)

Po obejrzeniu pojazdu członek personelu uzgodnił cenę 196 funtów, a nawet zaoferował poradę pozornie podejrzanej parze, mówiąc "Nie wiem, co się dzieje, ale nie powinniście tego sprzedawać. Powinniście byli to zezłomować." Następnie dodał: "Nie jedźcie autostradą, jeśli jesteście bystrzy. Korzystajcie z bocznych dróg". Ostatecznie "pranksterzy" wyjaśnili swój dowcip i do transakcji nie doszło.

Komentarze (0)