Chciał driftować citroenem. Skończył w zakładzie karnym
Co roku pierwsze opady śniegu w okresie jesienno-zimowym motywują fanów driftu do kręcenia "bączków" na publicznych parkingach. Tak też było w Lublinie, gdzie policja szybko przerwała jazdę 30-latkowi. Mężczyzna wpakował się w spore tarapaty, bo znajdował się pod wpływem narkotyków. Miał też przy sobie marihuanę.
28.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 15:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sytuacja miała miejsce w ostatni piątek. Opady śniegu na wschodzie Polski sprawiły, że 30-latek postanowił podriftować swoim citroenem xsarą na jednym z publicznych parkingów przy ul. Jana Pawła II. Uwagę na niego zwrócili lubelscy policjanci.
- Kierowca samochodu wykorzystując mokrą nawierzchnię, próbował wprowadzać pojazd w kontrolowany poślizg. Funkcjonariusze, widząc to zachowanie, od razu zareagowali - przekazał nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Chciał driftować Citroenem. Skończył w zakładzie karnym
Próba driftu na parkingu położonym na obrzeżach Lublina zakończyła się nie najlepiej dla 30-latka. Policjanci natychmiast zauważyli, że kierowca citroena zachowuje się w sposób nienaturalny. Dodatkowo w pojeździe unosiła się woń marihuany. Na tym jednak nie koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mundurowi sprawdzili 30-latka w policyjnej bazie danych. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary kilku miesięcy pozbawienia wolności i nie posiadał prawa jazdy - dodał nadkom. Gołębiowski.
Policjanci przeszukali też wnętrze samochodu, w którym znaleziono 20 g marihuany. Również badanie na zawartość narkotyków w organizmie dało pozytywny wynik u mężczyzny. W tej sytuacji pobrano mu krew do badań.
Ostatecznie niewinny drift na parkingu przy ul. Jana Pawła II zakończył się dla mieszkańca Lublina przetransportowaniem do zakładu karnego. 30-latek spędzi za kratami najbliższe miesiące, odbywając w ten sposób zaległą karę więzienia. - Dodatkowo odpowie za popełnione przestępstwa i wykroczenia. Mogą grozić mu dodatkowe 3 lata więzienia - podsumował przedstawiciel lubelskiej policji.