Cenny łup w bagażniku. Policjant po służbie miał nosa
Funkcjonariusz skierniewickiej policji w czasie wolnym od służby zwrócił uwagę na podejrzany samochód jeżdżący w kółko po jednym z osiedli. Przeczucie sprawiło, że wezwał na miejsce kolegów. Jak się okazało, słusznie.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdarzenie miało miejsce 17 października 2022 roku na osiedlu Widok w Skierniewicach. Samochód na obcych tablicach rejestracyjnych z podejrzanie zachowującymi się mężczyznami krążył po okolicy, co wzbudziło zainteresowanie funkcjonariusza po służbie.
Zobacz także
Policjant zadzwonił do swoich kolegów z prośbą, by ci skontrolowali wskazane auto. Funkcjonariusze namierzyli pojazd i zatrzymali go do kontroli na terenie Mokrej Prawej. Szybko okazało się, że przeczucie kryminalnego było słuszne. W bagażniku auta ujawniono trzy katalizatory, a pod siedzeniami piłę do ich wycinania.
Kierowca i pasażer (43- i 35-latek z Pabianic) nie potrafili wyjaśnić całej sytuacji. Zostali więc doprowadzeni do skierniewickiej komendy, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące pięciu kradzieży. Jak się okazało, działali na terenie powiatu skierniewickiego, jak i łowickiego.
W trakcie czynności sprawdzających zabezpieczono trzy kolejne katalizatory. Sprawa może więc być rozwojowa. Mężczyźni trafili do aresztu, gdzie poczekają na wyrok sądu. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.