Cenny łup w bagażniku. Policjant po służbie miał nosa
Funkcjonariusz skierniewickiej policji w czasie wolnym od służby zwrócił uwagę na podejrzany samochód jeżdżący w kółko po jednym z osiedli. Przeczucie sprawiło, że wezwał na miejsce kolegów. Jak się okazało, słusznie.
20.10.2022 | aktual.: 20.10.2022 18:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdarzenie miało miejsce 17 października 2022 roku na osiedlu Widok w Skierniewicach. Samochód na obcych tablicach rejestracyjnych z podejrzanie zachowującymi się mężczyznami krążył po okolicy, co wzbudziło zainteresowanie funkcjonariusza po służbie.
Zobacz także
Policjant zadzwonił do swoich kolegów z prośbą, by ci skontrolowali wskazane auto. Funkcjonariusze namierzyli pojazd i zatrzymali go do kontroli na terenie Mokrej Prawej. Szybko okazało się, że przeczucie kryminalnego było słuszne. W bagażniku auta ujawniono trzy katalizatory, a pod siedzeniami piłę do ich wycinania.
Kierowca i pasażer (43- i 35-latek z Pabianic) nie potrafili wyjaśnić całej sytuacji. Zostali więc doprowadzeni do skierniewickiej komendy, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące pięciu kradzieży. Jak się okazało, działali na terenie powiatu skierniewickiego, jak i łowickiego.
W trakcie czynności sprawdzających zabezpieczono trzy kolejne katalizatory. Sprawa może więc być rozwojowa. Mężczyźni trafili do aresztu, gdzie poczekają na wyrok sądu. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.