Carlos Tavares jeździł już Maserati Grecale. Kiedy nasza kolej?

Grecale to zapowiadany od dawna SUV Maserati, który zgodnie z ostatnimi zapowiedziami ma być gotowy jeszcze w tym roku. Auto właśnie trafiło w ręce prezesa, który miał okazję pojeździć zakamuflowanym egzemplarzem i chyba mu się podobało.

Carlos Tavares wydawał się zadowolony po przejażdżce Grecale.
Carlos Tavares wydawał się zadowolony po przejażdżce Grecale.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Maserati
Aleksander Ruciński

28.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szef koncernu Stellantis, od kilku miesięcy sprawującego pieczę również nad marką Maserati, odwiedził niedawno fabrykę we włoskiej Modenie, gdzie mógł zapoznać się z wszelkimi nowościami. Najważniejszą z nich jest oczywiście zapowiadany od dawna model Grecale.

Grecale ma być kolejnym po Levante SUV-em w gamie Maserati. Tradycyjnie jednak dla dawnego FCA, wciąż czekamy na oficjalny debiut. Podobno wszystko jest już prawie gotowe i premiera odbędzie się jeszcze w tym roku. Oznacza to, że nowym modelem z trójzębem na masce pojeździ nie tylko prezes Carlos Tavares, ale i klienci.

Samochód technicznie bazuje na platformie Giorgio, co oznacza bliskie pokrewieństwo z Alfą Romeo Stelvio. To świetna baza gwarantująca przyjemne prowadzenie i ciekawe silniki. Pytanie tylko czy nie zbyt leciwa jak na rynkową premierę.

Maserati Grecale podczas testów
Maserati Grecale podczas testów© mat. prasowe / Maserati

Na razie nie pozostaje nic innego, jak odłożyć sceptycyzm na bok i czekać na oficjalną premierę. Wygląd zarówno nadwozia, jak i wnętrza wciąż pozostaje tajemnicą. Szczegóły techniczne również, choć nieoficjalnie mówi się o 2,9-litrowym V6 znanym z alf w topowej odmianie Quadrifoglio oraz bardziej cywilizowanych dwulitrówkach. Jednym słowem - wszystko co znamy już z gamy Alfy Romeo.

Do tego trzeba dorzucić również planowaną wersję z napędem elektrycznym, która ma otworzyć nowy rozdział w historii marki. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystko przebiegnie zgodnie z planem i bez opóźnień.

Komentarze (3)