Belgowie kręcą bat na rowerzystów. Będą fotoradary

Władze Flandrii w Belgii chcą fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości na ścieżkach rowerowych. Powodem jest najwyższa liczba wypadków śmiertelnych wśród rowerzystów.

Belgia, 22 września 2019, oficjalny dzień bez samochodu. Ruch pojazdów jest zakazany, chyba, że mają specjalną przepustkę
Belgia, 22 września 2019, oficjalny dzień bez samochodu. Ruch pojazdów jest zakazany, chyba, że mają specjalną przepustkę
Źródło zdjęć: © Anadolu Agency via Getty Images | Anadolu Agency
Mateusz Lubczański

05.12.2023 | aktual.: 05.12.2023 13:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maksymalna prędkość dozwolona na ścieżce rowerowej to 30 km/h, a na ulicach samochody, skutery czy e-rowery nie mogą wyprzedzać cyklistów. Rzeczywistość we Flandrii jest jednak nieco bardziej brutalna. Serwis belgiannewsagency.eu zauważa, że 2022 rok został zamknięty ośmioprocentowym wzrostem wypadków śmiertelnych. Zginęło 95 cyklistów (wcześniej 74), co ma związek z rosnącą popularnością rowerów.

Na początku 2023 roku 14,1 proc. Belgów dojeżdżało np. do pracy rowerami. W 2005 roku było to 7,8 proc. Żaden inny środek transportu nie cieszy się tak szybko rosnącym zainteresowaniem, a miały na to wpływ przede wszystkim jednoślady elektryczne.

Dlatego też władze Flandrii zgodziły się na instalację fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości. Oczywiście, identyfikacja rowerzysty może być utrudniona, lecz Belgia już pracuje nad centralnym rejestrem jednośladów – choć jego priorytetem ma być ograniczenie kradzieży rowerów.

Komentarze (25)