Arcyksiążę, prezydent, sędzia - słynne zamachy samochodowe

Zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga jest uznawany za bezpośrednią przyczynę wybuchu I Wojny Światowej. Następca tronu Austro-Węgier został zabity 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie.

Tego dnia arcyksiążę wraz z małżonką Zofią Chotek przybył do stolicy prowincji Bośnia i Hercegowina pociągiem z pobliskiej Ilidžy. Na spotkanie z miejskimi oficjelami wyruszyli samochodem marki Gräf & Stift.

Trasa przejazdu była podana do publicznej wiadomości. Wykorzystali to zamachowcy z organizacji Czarna Ręką, którzy dążyli do utworzenia samodzielnego Królestwa Serbów.

Jeden z nich rzucił bombę w kierunku auta, którym podróżował Franciszek. Odbiła się ona jednak od zamkniętego dachu kabrioletu i wybuchła pod kołami pojazdu, w którym jechali adiutanci szlachcica. W sumie w wyniku eksplozji zostało rannych 20 osób.

Arcyksiążę i jego małżonka po spotkaniu w ratuszu planowali odwiedzić poszkodowanych w szpitalu. Ich kierowca pomylił trasę. Kiedy próbował się wycofać, zgasił silnik. Pech chciał, że w pobliskiej kawiarni siedział jeden z zamachowców - Gawriło Princip.

Wykorzystał on to, że Gräf & Stift był chwilowo unieruchomiony i zastrzelił Franciszka oraz Zofię. Został on wkrótce schwytany, tak samo, jak reszta spiskowców. Część z nich została skazana na karę śmierci. Princip zmarł 28 kwietnia 1918 r. w więzieniu z powodu gruźlicy kości.

Gräf & Stift, którym jechał Franciszek Ferdynand, został okrzyknięty samochodem przeklętym. Po zamachu trafił on w ręce generała Potiorka, który po przegraniu kilku bitew podczas I Wojny Światowej stracił swoją pozycję. Wpadł w depresję i zmarł w zakładzie psychiatrycznym.

Samochód został przejęty przez kapitana z oddziałów Potiorka, który po 10 dniach od nabycia pojazdu potrącił śmiertelnie dwie osoby, a następnie uderzył w drzewo i sam zginął. Następny właściciel miał cztery wypadki. W jednym z nich stracił rękę. Kolejny został przygnieciony przez auto podczas dachowania.

Gräf & Stift trafił do kierowcy rajdowego, który poniósł śmierć po uderzeniu w mur. Samochodem jeździł następnie bogaty farmer, który będąc w trasie miał problemy z uruchomieniem silnika i poprosił o holowanie. Auto było podpięte do wozu z koniem. Podczas ciągnięcia motor się uruchomił, a pojazd z właścicielem w środku uderzył w wóz. Rolnik zginął. Ostatni użytkownik zabił się podczas powrotu z wesela. Zginęli też pasażerowie.

Obecnie odrestaurowany Gräf & Stift jest eksponatem w Muzeum Historii Wojskowości w Wiedniu.

22 sierpnia 1962 r. miał miejsce nieudany zamach na prezydenta V Republiki Francuskiej Charlesa de Gaulle'a. Generał wraz z małżonką jechał tego dnia na podparyskie lotnisko Orly. Podczas pokonywania Avenue de la Liberation prezydencka kolumna została ostrzelana.

Zamachowcy należeli do OAS, czyli Organizacji Tajnej Armii. Sprzeciwiali się oni przyznaniu Algierii niepodległości, do czego dążył de Gaulle, chcący zakończyć trwający niemal dekadę konflikt zbrojny z kolonią.

Członkowie OAS oddali w kierunku samochodu prezydenta 140 strzałów. Zabili policjantów na motocyklach, którzy jechali w kolumnie.

Czarny Citroën DS francuskiej głowy państwa  mocno ucierpiał, ale pasażerom auta nic się nie stało. Kierowca, mimo przestrzelonych opon, zdołał uciec spod luf karabinów. Podobno pojazd pozostał sterowny dzięki hydropneumatycznemu zawieszeniu.

De Gaulle od czasu nieudanego zamachu na swoje życie został fanem marki Citroën. Jego starania sprawiły, że firma spod znaku szewronu nie została przejęta przez włoski koncern FIAT. Na podstawie wydarzeń z 22 sierpnia 1962 r. powstała książka Fredericka Forsytha "Dzień szakala" i film, który trafił na ekrany w 1973 r.

Poniżej możecie obejrzeć rekonstrukcję zamachu.

http://youtu.be/5LI5QsQYAcA?t=4m50s

Zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy'ego to jeden z najbardziej znanych zamachów w historii. Polityk został zastrzelony 22 listopada 1963 r. prawdopodobnie przez Lee Harveya Oswalda. Wokół tej historii narosło bardzo wiele teorii spiskowych.

My popatrzmy na fakty. JFK razem z żoną Jacqueline w feralnym dniu przebywał w Dallas w stanie Teksas. Wizyta w mieście była elementem kampanii wyborczej.

Kennedy zginął podczas przejazdu ulicami Dallas otwartą limuzyną. Prezydencki Lincoln Continental o oznaczeniu SS-100-X został przygotowany przez firmę karoseryjną Hess & Eisenhardt. Po przeróbkach masa pojazdu wzrosła z 2,3 t do 3,5 t.

Zmiany nie służyły dodatkowej ochronie. Auto nie zostało opancerzone, dostało za to m.in. klimatyzację, dwa radiotelefony i hydraulicznie podnoszone fotele, dzięki którym prezydent mógł być lepiej widoczny. Lincolna można było wyposażyć w tzw. bańkę, czyli przeszklony dach.

Po zabójstwie Kennedy'ego karoseria Continentala został wzmocniona tytanem. Wstawione zostały opancerzone szyby, a na felgi trafiły opony run-flat. Modyfikacje sprawiły, że waga pojazdu sięgnęła 4,4 t.

Lincoln został wycofany ze służby w 1977 r. Jeździli nim prezydenci Johnson, Nixon, Ford i Carter. Obecnie limuzyna stoi w muzeum Forda w Dearborn w stanie Michigan.

Luis Carrero Blanco był hiszpańskim wojskowym i politykiem. W czerwcu 1973 r. został mianowany premierem, stając się tym samym drugą osobą w pańswie po generale Franco.

Szefa rządu postanowiła zgładzić baskijska organizacja ETA. W ramach Operacji Ogr jej członkowie wykopali tunel pod jedną z madryckich ulic, którą Luis Carrero Blanco regularnie przemieszczał się w drodze na msze. Nigdy nie poruszał się piechotą. Wolał korzystać z Dodge'a 3700.

ETA dokonała zamachu 20 grudnia 1973 r. Polegał on na odpaleniu 80 kg ładunków wybuchowych umieszczonych pod drogą. Eksplozja była tak silna, że Dodge z premierem w środku przeleciał na pięciokondygnacyjnym kościołem San Francisco de Borja i wylądował na tarasie po drugiej stronie budynku.

Historycy uważają, że zamordowanie Blanco przyczyniło się do szybszego upadku reżimu Francisco Franco. Poniżej możecie zobaczyć fragment obrazu "Operación Ogro" z 1979 r. ze sceną zamachu.

Giovanni Falcone był włoskim sędzią śledczym, który prowadził walkę z mafią. Kierowana przez niego grupa doprowadziła do tzw. Maksiprocesu, w którym sądzono równocześnie ponad 460 osób. Wyroki zostały ogłoszone w grudniu 1987 r. Skazanych zostało 362 gangsterów.

Giovanni Falcone za swoją postawę zapłacił najwyższą cenę.  Zginął 23 maja 1992 r. w starannie przygotowanym zamachu bombowym, a wraz z nim jego żona oraz policjanci jadący samochodem na czele samochodowej kolumny.

Sędzia i funkcjonariusze pokonywali trasę z lotniska do Palermo, gdy fragment drogi, którą się przemieszczali, został wysadzony w powietrze. Mafia podłożyła ok. 350 kg ładunków wybuchowych na odcinku 100 m autostrady w okolicy miasta Capaci. Falcone i jego żona zginęli mimo tego, że ich Fiat Croma był opancerzony i jechał z prędkością 160 km/h.

Dwa miesiące po Falcone życie stracił Paolo Borsellino, inny sędzia z grupy antymafijnej. Poniżej fragment filmu "Sędzia Falcone" ("Excellent Cadavers") z 1999 r.

Tupac Amaru Shakur, znany także pod przydomkami 2Pac, Pac i Makaveli, był amerykańskim raperem i aktorem. Do dziś jest uważany za jednego z najlepszych przedstawicieli hip-hopu w historii. Jego płyty zdobywały status platynowych i złotych.

Tupac był człowiekiem kontrowersyjnym i uwikłanym w rywalizację pomiędzy raperami ze wschodniego i zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Shakur stał na czele West Coast, a The Notorious B.I.G. grupy East Coast.

Tupac w 1994 r. został postrzelony i obrabowany w studiu nagraniowym. Wypisał się ze szpitala na własne życzenie, bojąc się o swoje życie.

7 września 1996 r. Tupac ze swoją świtą oglądał w hotelu MGM Grand w Las Vegas walkę bokserską Tyson kontra Seldon. Po jej zakończeniu ekipa wyjechała w miasto.

Tupac siedział na fotelu pasażera BMW Serii 7, prowadzonego przez producenta Mariona Knighta. Ich samochód stał na czerwonym świetle, kiedy po prawej stronie pojawił się biały Cadillac, z którego padły strzały.

Tupac trafił do szpitala m.in. z ranami klatki piersiowej i miednicy. Zmarł 13 września 1996 r. w wieku 25 lat.Sprawa jego zabójstwa do dziś nie została wyjaśniona.